Austriacki Serenity miał całkiem niezłą passę przez ostatnie 10 lat. Zaczynając jako progresywny zespół power metalowy, zanim w 2013 roku "War of Ages" wyszło na ulice, przeszli na bardziej opływowy i imponujący styl, brzmiący jak skrzyżowanie Kamelot z Sonata Arctica i Avantasia. Formuła działała bardzo dobrze dzięki niezmiennie solidnym, zapadającym w pamięć tekstom, a albumy takie jak "Codex Atlanticus" i "Lionheart" miały wiele do zaoferowania fanom większego niż życie symfonicznego power metalu. "Nemesis AD" to kolejny romans mający obsesję na punkcie historii, zainspirowany życiem i czasami Albrechta Dürera, XV-wiecznego malarza, grafika i filozofa, który był integralną częścią niemieckiego renesansu i najwyraźniej współczesnego Maksymilianowi I, cesarzowi rzymskiemu, na którego na podstawie którego powstał film "Ostatni rycerz".
Zespół od samego początku stawia na
klimatyczne intro w postaci "Memoriae Alberti Dureri" w którym słychać
odgłosy walki na miecze, oraz słychać chóry kościelne które idealnie
wprowadzają kolejny "The Fall Of Man" z gościnnym udziałem Roya Khana,
dodając mocnego uderzenia na wysokim poziomie. Piosenka jest żywiołowa,
klasyczna gitary i klawisze zdecydowanie podnoszą poziom wokalny.
Słychać że utwór oczarowuje swoimi eleganckimi melodiami. Stonowane
symfoniczne tło oraz harmonie brzmienie czynią numer epickim, podnosząc
dramaturgię. Piosenka "Ritter, Tod Und Teufel (Knightfall)" to
energiczny kawałek z dynamicznymi refrenami oraz aranżacjami
orkiestrowymi które przywodzą na myśli twórczości Kamelot. "Soldiers
Under The Cross" to naładowany emocjonalny numer, który łączy hymnowości
z balladową otoczką, która ma folkowe melodie. Kawałek "Reflections (Of
AD)" przypomina Avantasię pod względem klimatu. Słychać widowiskowość
oraz epickość. Utwór zdecydowanie wybrzmiewa teatralnie w pozytywnym
tego słowa znaczeniu. Piosenka "Sun Of Justice" łączy szybki rytm i
agresywne brzmienie. Zdecydowanie to kawałek w stylu Serenity. "Nemesis"
prezentuje przejście do muzyki progresywnej. Kawałek jest mroczny oraz
ostry. Bliskowschodnie akcenty powodują dramatyczną otoczkę. Utwór "The
End Of Babylon" to mocno charakterystyczne kawałek. Od refrenów, mocnych
riffów, szybki wokal oraz operowe chórki z dramatycznymi aranżacjami z
elementami AORu. Ballada "Crowned By An Angel" która chwyta za serce.
Dużo tutaj majestycznych melodii symfonicznych oraz potężnym wokalem.
"The Sky Is Our Limit" dodaje dawkę dramatyzmu, bogatą orkiestracje oraz
sekcji chórów. Album zamyka wersja orkiestrowa "The Fall Of Man" tęskną
nutą.
Serenity doskonale
wie, jak urządzić ucztę. "Nemesis AD" to kawałek historycznego
bombastycznego grania. Zespół stawia na przebojowość, agresję,
melodyjność oraz chwytliwość. Słychać równowagę pomiędzy elementami
symfonicznymi i metalowymi instrumentami, nie zapominając o produkcję,
która jest kinowa. Zdecydowanie to album koncepcyjny z ciekawym motywem
przewodnim. Okładka sama w sobie wiele mówi o tym albumie, gdzie anioł
walczy z siłami zła. Serenity nagrało album na wysokim poziomie!
Moja ocena: 10/10
Komentarze
Prześlij komentarz