Temple Balls – Avalanche - (2023)
Fińscy hardrockowcy Temple Balls są gotowi wypuścić nową porcję podnoszących na duchu melodii, chwytliwych refrenów, hymnowych numerów i niezwykle energetycznej muzyki na swoim czwartym albumie "Avalanche". Intensywna kontynuacja dobrze przyjętego "Pyromide" jest dostępna za pośrednictwem Frontiers Records. Temple Balls zdobyli uznanie po wydaniu drugiego albumu "Untamed", który dał im szansę na odbycie tras koncertowych w kraju i za granicą, wspierając takie legendarne zespoły, jak Sonata Arctica, Queen, Battle Beast, Deep Purple i Uriah Heep.
Utwór otwierający "All Night Long" to soczysty dawka
rock and rolla, ze świetnymi riffami, wokalem oraz chwytliwą melodią.
Kawałek "Trap" jest bardziej nowoczesny i elegancki. Dalej jednak muzyka
zawiera chwytliwe brzmienie, oraz charakterystyczny dynamikę. Z kolei
"Lonely Stranger" jest mroczny, złowieszczy zarówno pod względem
brzmienia jak i tekstowym. Słychać w tym utworze inspirację Bonem Jovi.
"Stand Up And Fight" to power metal na wysokim poziomie. To mocno
hymnowy kawałek, w którym dominuje refren i gitara. Słychać wpływy retro
ze stadionowych aren. W "Prisoner In Time" mocno słyszalna jest
inspiracja Europe, a "Strike Like A Cobra" to energiczny, hymnowy
kawałek z potężną dawką energii. Numer "No Reason" ma podnoszącą na
duchu linię wokalną, wspaniałe gitary i bas, poprawiają nastrój.
"Northern Lion" to szybki i intensywny numer z potężnym rytmem jak i
perkusją która nadaje głębi i siły "Dead Weight" wybrzmiewa marszowo
oraz klimatyczne. Utwór "Stone Cold Bones" to ballada która posiada
melancholijny klimat, słychać też inspirację Heart. Tytułowy "Avalanche"
zamyka album z przytupem!
"Avalanche"
to różnorodny krążek, który wykorzystuje patenty polegające na
nagrywaniu piosenek które zapadają w pamięć, dodając jeszcze elementy
pasji i intensywność. Zespół prezentuje niesamowicie wyrazisty klimat i
klimat łącząc nowoczesne podejście z klasycznym brzmieniem.
Moja ocena: 9,5/10
Komentarze
Prześlij komentarz