Blaze Bayley - Circle of Stone - (2024)
Najnowsze wydawnictwo Blaze’a Bayleya ujrzało światło dzienne w piątek, 23 lutego. Krążek "Circle Of Stone" będzie pierwszym albumem w solowej dyskografii wokalisty od czasów wydanego w 2021 roku "War Within Me". Na płycie znajdziemy dwanaście premierowych kompozycji stworzonych przez Blaze’a oraz brytyjską heavy metalową formacją Absolva, z którą wokalista współpracuje już od ponad dziesięciu lat.
Blaze Bayley i spółka zaczynają płytę od
utworu "Mind Reader" który jest bardzo rytmiczny w hard rockowym stylu,
lecz słychać elementy heavy metalowe. Dużo tutaj porywającego
charakteru i szalejącej energii. Idąc dalej "Tears In Rain" to
ekscytująca metalowa uczta z masą świetnych dźwięków. "Rage" opowiada
zaczerpniętą z walijskiego folkloru historię wiernego psa Gelerta i jego
niefortunnej śmierci z rąk ukochanego właściciela, księcia Llewelyna.
Słychać że to pełna dramaturgii piosenka. Żałobny wokal, skrzypce które
zapadają w pamięć i przede wszystkim zawiłe riffy gitarowe. W "The Year
Beyond This Year" Blaze gra klasyczny heavy metal w hymnowym wydaniu.
Kawałek "Ghost In The Bottle" również jest bardzo wyrazisty oraz
chwytliwy, melodyjność jest tutaj na wysokim poziomie. W "The Broken
Man" dużo jest emocjonalnego tonu ze względu na balladowe podejście.
Melancholijne tony i poetycka strona robi wrażenie. Krótki "The Call Of
The Ancestors" robi wrażenie niesamowitymi wokalami i dźwiękami.
Tytułowy utwór "Circle Of Stone" jest bardzo epicki i mroczny. Warto
zaznaczyć że gościnny wokal Niklasa Stalvinda ze szwedzkiego metalowego
zespołu Wolf, również bardzo imponuje. W "Absence" doskonale słychać
nieskończoną energię za pomocą gitar. Dużo tutaj ciężkości i
porywającego charakteru. Po raz drugi powraca Niklas w "A Day Of
Reckoning". Utwór m ponury i melancholijny nastrój. Muzycznie również
robi wrażenie. Bezpośredni hołd klasycznemu heavy metalowi jest w "The
Path Of The Righteous Man". Dużo tutaj energii i pasji. Album zamyka
"Until We Meet Again" gdzie gościnne występuje Tammy - Rae Bois" w mocno
emocjalnym wydaniu.
"Circle
Of Stone" to pokaz solidności oraz niezwykłej zdolności artysty. Blaze
zdecydowanie pokazuje, że nie ma zamiaru zwalniać tempa.
Moja ocena: 4,5/5
Komentarze
Prześlij komentarz