Powerwolf - Interludium - (2023)
Powerwolf to niewątpliwie jeden z najbardziej znanych i odnoszących sukcesy zespołów heavy metalowych ostatniej dekady. Wiele albumów zajmujących pierwsze miejsca na listach przebojów, złote i platynowe płyty, wyprzedane koncerty na ogromnych scenach, a także pierwsze miejsca na największych festiwalach utorowały sobie drogę. W ciągu niespełna 20 lat historii zespołu Powerwolf dotarł do najwyższej ligi heavy metalu. "Interludium" to dziewiąty album studyjny niemieckiego zespołu power metalowego Powerwolf. Album został wydany 7 kwietnia 2023 roku nakładem Napalm Records i został wyprodukowany przez Joosta van den Broeka.
Już od samego początku zespół w "Wolves Of War" stawia
na szybkie melodie, potężne riffy oraz hymnowe wokale. Dużo w tym
numerze wpływów folkowych. Singlowy "Sainted By The Storm" kipi
przebojowością oraz chwytliwością. Kawałek "No Prayer At Midnight"
podnosi mocno gotycką atmosferę. To utwór bardzo mocno zakorzeniony w
stylistyce zespołu, z gitarami, organami, z epickimi chwytliwym
refrenem. Intensywny numer "My Will Be Done" który posiada rozmach oraz
mistyczną otoczkę wokalną. W "Atlars On Fire" ma charakter folkowy,
wręcz powiedziałbym celtycki, dzięki czemu pozycja jeszcze bardziej
zyskuje na przebojowości. Główna melodia jest mocno filmowo, poprzez
symfoniczne wpływy. Szybki "Wolfborn" podkreśla szybkie melodie wokalne,
klimatyczne tonacje, a organy są tutaj mocno słyszalne. Kombinacja
takich utworów jak "Stronger Than The Sacrament" i "Living On A
Nightmare" to szybkie numery power metalowe, które oba są ciężkie oraz
melodyjne. Utwór "Midnight Madonna" jest przyjazny radiu, poprzez swoją
lekkość i chwytliwości. Album zamyka "Bete Du Gevaudan" zaśpiewany po
francusku utwór "Beast Of Gevaudan".
"Interludium"
to kolejny album, który jest godnym dodatkiem do rozwijającej się
dyskografii zespołu. Powerwolf stawia na sprawdzone patenty i wychodzi z
tego naprawdę bardzo dobrze.
Moja ocena: 8,5/10
Komentarze
Prześlij komentarz