Projekt Weather Systems powołany został do życia w okolicach 2022 roku. Początkowo jego aktywność ograniczała się do regularnego publikowania coverów za pośrednictwem portalu SoundCloud. Z czasem zaczęły się tam też pojawiać numery autorskie. W końcu Daniel zapowiedział pełnowymiarowy album, na który zresztą uruchomił specjalną internetową zrzutkę
Danny Cavanagh postanowił kontynuować brzmienie Anathemy, mniej więcej, a nawet oddać hołd przeszłości. Zajmuje się wokalem, pianinem, klawiszami, wokoderem, gitarami, basem i programowaniem; i zabiera ze sobą Daniela Cardoso (ex-Anathema) na perkusji i produkcji oraz gościnnych wokalistów Soraię, Pettera Carlsena, Oliwię Krettek i Paula Kearnsa. Od czasu wydania solowej płyty "Monochrome” minęło wszak siedem lat. Dokładnie tyle samo dzieli nas od ostatniego albumu grupy Anathema, noszącego tytuł "The Optimist”. Teraz artysta powraca z pierwszą płytą sygnowaną nazwą Weather Systems "Ocean Without A Shore".
Album rozpoczyna się od utworu "Synaesthesia" który od
samego początku daje dużo patosu oraz energii w jednym. Dużo też jest
nostalgii. Psychodeliczna rockowa uczta na całego. Piosenka "Do Angels
Sing Like Rain?" pomimo swojej powtarzalności, pokazuje duży talent do
pisania kompozycji. Skoczność z napędzającym się refrenem. Kawałek
"Untouchable Part 3" jest delikatny, ale bardzo elegancki. Wiadomą rzecz
jest, to że nawiązuje do płyty Anathemy "Weather Systems" z 2012 roku.
Numer "Ghost In The Machine" z wpływami Pink Floyd, ale też to mocno
słychać w utworze numer sześć "Still Lake". Podobnie jak w "Are You
There? Part 2" trzyma wysoki poziom dźwiękowych. Balladowy "Take Me With
You" gdzie również słychać doskonale progresywną aurę. Utwór "Ocean
Without A Shore" jest introspektywny i ekscytujący. Dużo tutaj
melodyjności i orzeźwiającej dawki brzmienia. Album zamyka "The Space
Between Us" trzyma odpowiedni poziom krajobrazów dźwięków, od samego
początku do końca. Dużo tutaj dramaturgii i emocjonalnych tonów.
Weather Systems to uczta dla uszu. Dużo tutaj nostalgii, progresywności oraz dużo wspaniałych melodii z czystą energią.
Moja ocena: 4,5/5
Komentarze
Prześlij komentarz