Dream Evil – Metal Gods - (2024)

 

 

                    Dream Evil powrócili ze swoim najnowszym albumem "Metal Gods". To gromki dowód nieprzemijającej pasji zespołu do metalu, a długo oczekiwany album oddaje kwintesencję klasycznego metalu, jednocześnie wstrzykując świeżą energię i innowację do jego brzmienia.Założony w latach 90. przez gitarzystów Fredrika Nordströma i Gusa G. zespół Dream Evil szybko stał się pochodnią odrodzenia power metalu. Fredrik z Niklasem Isfeldtem na wokalu, Peterem Stålforsem na basie, Markusem Fristedtem na gitarze prowadzącej i Sörenem Fardvikiem dopełniają skład zespołu. 

 
 
                    Album rozpoczyna się od utworu "Metal Gods" który jest konkretnym power metalowym uderzeniem. Idąc dalej piosenka "Chosen Force" trzyma odpowiedni poziom z elementami bombastyczności w emocjonalnym tonie. Kawałek "The Tyrant Dies At Dawn" utrzymuje zadziorność i zadziorność w pełnym zakresie z dużą dawką chóralności. Numer "Lighting Strikes" jest autentyczny, chociaż produkcja jest surowość, ale słychać doskonale melodyjność i chwytliwość z energetycznym zacięciem. Utwór "Fight In The Night" jest zagrany bardzo intensywnie oraz porywające, a motywujące teksty jeszcze bardziej wzmacniają efekt końcowy. Piosenka "Masters Of Arms" również utrzymuje power metalową moc, a numer "Born In Hell" jest ciężki w thrash metalowej ramie. Kawałek "Insane" ma w sobie dużo energii i mocy. Szybka i wyrazista piosenka "Night Stalker" trzyma poziom, a ballada "Y.A.N.A." zwalnia tempo i rytm w hymnowym wydaniu i wieńczy płytę z nastrojową atmosferą.

 
 
 
                    Album "Metal Gods" podkreśla chwytliwość melodii, intensywności oraz klimatycznymi elementami.

Moja ocena: 4/5


 

Komentarze

Popularne posty