Greystone Canyon - Something Borrowed…Something New - (2025)


 

                    "Something Borrowed…Something New" ma się się ukazać 5 grudnia 2025 roku nakładem Rockshots Records. Wyprodukowany przez zespół i zrealizowany przez Joela Taylora w Black Lodge Studio w Melbourne. Płyta ma stanowić zwrotny w historii Greystone Canyon, ponieważ jest mieszanką nowych oraz klasycznych kawałków. Greystone Canyon to australijski zespół hardrockowy założony w Melbourne, znany z ponadczasowego połączenia klasycznego rocka, heavy metalu i energii przesiąkniętej bluesem. Ich muzyka czerpie z ducha legend lat 70. i 80., takich jak Led Zeppelin, Thin Lizzy, Ozzy Osbourne i UFO, jednocześnie nasycając je nowoczesną głębią, dynamicznymi aranżacjami i szczerą narracją. Liderem zespołu jest Darren Cherry, który w 2024 roku występował również z australijskim zespołem Paula Di'Anno podczas trasy koncertowej po Australii. W składzie znajdują się Richard Vella (gitary, wokal, klawisze), David Poulter (gitara basowa) i Sham Hughes (perkusja, klawisze, mastering).

 

                     Album rozpoczyna utwór "Doctor, Doctor" (UFO cover) który oddaje szacunek dla oryginałowi. Słychać bardzo klasyczne brzmienie. Piosenka "Just Got Paid" (ZZ Top cover) jest bardzo rozpoznawalna i wyrazista w swojej formie, jest tu troszkę swingu i magii. Kawałek "Drives Us" jest bardzo przebojowy, bluesowy i rockowy co też podkręca tempo, opowiadając o podróży samochodem. Numer "Immigrant Song" (Led Zeppelin cover) jest bardziej metalowy, i głośniejszy. Mocno i wyraziście. Utwór "Friend Of The Fox" jest klimatyczny, nastrojowy i akustyczny. Słychać tutaj subtelne połączenie Black Sabbath z Pink Floyd. Piosenka "Suicide" (Thin Lizzy cover) ma w sobie energiczne brzmienia z wyrazistym uderzeniem. Kawałek "Hey, Hey, My, My (Into the Black)" (Neil Young cover) wybrzmiewa bardzo mroczny, złowieszczo oraz klimatycznie. Numer "AAF" jest oparty na australijskim hymnie narodowym i stanowi wstęp do ostatniego utworu na płycie "Stealing Our Freedom" który narasta i nie puszcza. Dużo tutaj rockowej energii z metalowym zacięciem. 

 

                    Krążek "Something Borrowed…Something New" to piękne połączenie klasycznych dźwięków, z nowoczesnym graniem z dużą ilością wyrazistego grania z emocjami. 

 

Moja ocena: 4/5  

 

   
    

Komentarze

Popularne posty