Ellefson-Soto – Unbreakable - (2025)


 

                    Ellefson-Soto to współpraca byłego basisty Megadeth, Davida Ellefsona, z Jeffem Scottem Soto, wokalistą znanym z kultowych projektów AOR pod słońcem, a kierowana przez Rat Pak Records. Ich debiutancki album z 2022 roku "Vacation In The Underworld" zaciekawił, i teraz obaj artyści powrócili z nową płytą "Unbreakable". Warto dodać, że 6 miesięcy później po wydaniu pierwszego wydawnictwa David Ellefson i gitarzysta Andy Martongelli bez wahania zabrali się za pisanie kolejnego albumu. W kwietniu 2023 roku rozpoczęto prace nad pisaniem piosenek, a przez kolejne półtora roku obaj współpracowali z Jeffem Scottem Soto nad drugim albumem Ellefson-Soto. Zespół nagrał album w Rogue Studios w Wembley w Wielkiej Brytanii pod kierunkiem Alessio Garavello, a producentem był Chris Collier. Oprócz Davida i Jeffa w zespole grają gitarzysta Andy Martongelli oraz perkusista Paolo Caridi.  

 

                Album otwiera utwór tytułowy "Unbreakable" który od samego początku pokazuje nieustępliwy i wyrazisty charakter. Dużo tutaj melodyjności oraz chwytliwości. Piosenka "SOAB" jest szybka i bardzo agresywna, tempo i rytm są szalone, a solówki mocne i intensywne. Kawałek "Shout" jest bardziej melodyjny, może mniej agresywny, ale wciąż trzyma odpowiedni poziom. Numer "Hate You, (Hate Me)" posiada dużą dawkę żywiołowego grania z szalonym wokalem, gra na basie również robi wrażenie. Co ciekawe w utworze "Poison Tears" gościnnie występuje Laura Guldemond z Burning Witches co daje bardzo dobry duet z efektowną grą i słychać melodyjny metal na wysokim poziomie. Mrok i złowieszcze granie jest tutaj obecne. Piosenka "Ghosts" jest w pełni instrumentalna, i ma w sobie lekkiego stylu flamenco z dużą ilością melodii. Z kolei kawałek "Vengeance" z gościnnym udziałem Tima Rippera Owensem, atakuje thrash metalową mocą z dużą ilością napędzanego klimatu i energii. W numerze "Snakes And Bastards" zespół łączy metal z punkiem co tworzy ciekawą mieszankę. Utwór "It's Over When I Say It's Over" również prezentuje wysoki poziom brzmienia z kinowym charakterem. Album zamyka piosenka "The Day We Built Rome" która wieńczy dzieło z dużą ilością chwytliwości i efektowności.

 
                    Połączenie obu artystów jest po prostu imponujące, i nic nie muszą nikomu udowadniać. Brzmienie tego krążka jest ciężkie z nowoczesnymi elementami, które dobrze się uzupełniają i tworzą spójną całość. Słychać że jest tutaj własne brzmienie i styl, które odpowiednio trzymają poziom.

Moja ocena: 4/5

 

Komentarze

Popularne posty