Ancient Bards - Artifex - (2025)
Ancient Bards powrócił po sześciu latach z piątym albumem "Artifex". Płyta została zmiksowana i zmasterowana przez Simone Mularoniego, prawie 63 minuty i został wydany przez niemiecką firmę Limb Music. Ancient Bards to Sara Squadrani (wokal), Daniele Mazza (fortepian i orkiestracja), Simone Bertozzi (gitary rytmiczne i growle), Claudio Pietronik (gitary prowadzące), Federico Gatti (perkusja) i Martino Garattoni (gitara basowa).
Utwór "Luminance And Abyss" wprowadza płytę, zapowiadając nadchodzącą historię narracją i wprowadzając głównych bohaterów. Słychać tutaj masę filmowego klimatu i podniosłej atmosfery. Piosenka "My Prima Nox" od razu atakuje galopującymi dźwięków. Chóralne wejście potęguje efekt zjawiskowości i przede wszystkim epickim rozmachem, nie zapominając o symfonicznym graniu. Kawałek "The Vessel" wprowadza w atmosferę radosną, ale nie brak tu mroku i tajemnicy. Tutaj oznajemy historię powstania Kryształowego Miecza. Dużo tutaj napędzenie przez wokal i skrzypce. Gościnny wokal Francesco Cavalieriego z Wind Rose, powoduje ciarki, i świetnie uzupełnia się z damskim wokalem. Bogate aranżacje, i delikatnie akcenty wzmacniają efekt końcowy. Numer "The Empire Of Black Death" ma w sobie dużo dynamizmu z dużą ilością chwytliwości. Co ciekawe tempo i rytm wzrastają wraz z growlem Marca Jansena z Epiki. Mocne i energetyczne granie jest tutaj bardzo obecne. Można tutaj powiedzieć, że symfoniczny metal łączy się z melodyjnym death metalem. Utwór "Unending" bardzo wzrusza ze względu na swój balladowy charakter. Jest tutaj fortepian, wokal, orkiestra, gitary, bas i perkusja. Wokalistka Sara czaruje swym głosem, a wraz z chórem działa cuda z epicką atmosferą. Piosenka "Ministers Of Light" co ciekawe również ma emocje, ale można tutaj usłyszeć nieco bluesa. Zdecydowanie jest tutaj mroczniej, a sam wokal uwodzi i czaruje. Dużo tutaj intensywności która systematycznie rozkręca się. Kawałek "Proximity" jest bardzo klimatyczny i klasyczny z wizją. Słychać instrumenty smyczkowe i dęte, którym towarzyszą riffy gitarowe, fortepian. Naprawdę robi to wrażenie, i dużo tutaj dostojnego i epickiego klimatu, a chóry wzmacniają moc, oraz wokal który czaruje. Numer "Soulbound Symphony" przyspiesza tempo i z wigorem uderza wyraziście. Orkiestrowy wstęp a następnie wyrazisty power metal z świetnymi riffami robią robotę. Bombastyczne granie jest tutaj słyszalne. Utwór "My Blood And Blade" jest po prostu bezpośredni, agresywny i ciężki. Nie brak tutaj klimatu, chwytliwości i wyrazistego grania. Piosenka "Mystic Echoes" jest wielowarstwowa ze zmianami tempa i rytmu. Słychać, że tutaj zespół dba o najdrobniejsze szczegóły. Kawałek "Under The Shadow" jest bardzo chwytliwy, epicki, symfoniczny, ale nie brak tu growli. Numer "Sea Of Solitude” to kolejna ballada, której pierwszą część napędzają fortepian, skrzypce i wokal. Utwór tytułowy "Artifex" z rozmachem wieńczy płytę oraz pełni rolę epilogu historii.
Album zawiera elementy tradycyjnego power metalu, melodyjnego metalu, symfonicznego metalu, a momentami nawet symfonicznego death metalu. Chóry, emocjonalne wokale wznoszą płytę do góry z poziomem. Filmowa podróż w klimacie fantasty.
Moja ocena: 5/5

.jpg)

Komentarze
Prześlij komentarz