The Dead Daisies – Lookin’ For Trouble - (2025)
The Dead Daisies powrócił z bluesowym albumem zatytułowanym "Lookin’ For Trouble". Oprócz członka założyciela, gitarzysty Davida Lowy, najnowszy skład tej australijsko-amerykańskiej supergrupy obejmuje byłych członków Whitesnake, Douga Aldricha i Michaela Devina na gitarze i basie. Za perkusją stoi niesamowita Sarah Tomek (Steven Tyler Band), a na czele zespołu jest były wokalista Motley Crue, John Corabi. Nowy album został nagrany w kultowym studiu FAME Studios w Muscle Shoals w Alabamie.
Album otwiera utwór "I'm Ready" po pierwszy coverowany
przez Muddy Watersa w 1964 roku. Słychać tutaj bardzo dużo hard rockowej
energii z dużą ilością przebojowości. Piosenka "Going Down" Freddiego
Kinga wybrzmiewa świeżo i bardzo wyraziście. Kawałek "Boom Boom" Johna
Lee Hookera również trzyma odpowiedni poziom brzmienia. Z kolei numer
"Black Betty" również ma w sobie dużo energii i mocy, z dużą ilością
dynamizmu. Utwór "The Thrill Is Gone" Roya Hawkinsa" również prezentuje
wyróżniające się brzmienie z zrównoważoną grą gitar. Piosenka "Born
Under A Bad Sign" Alberta Kinga, jest ponadczasowa i trzyma taki sam
efekt. Kawałek "Crossroads" Creamu, wybrzmiewa optymistycznie i
pozytywnie. Słychać doskonale, że zespół The Dead Daises cieszy się
rockową mocą. Numer "Sweet Hone Chicago" to słynny standard Roberta
Johnsona rozkręca imprezę w rockowym stylu i pazurze. Utwór "Walking The
Dog" ma w sobie dużo nostalgii i sentymentalnego wydźwięku. Album
zamyka piosenka "Little Red Rooster" Williego Dixona również robi
wrażenie i prezentuje po prostu soczysty blues.
Bluesowe hity w rockowej otoczce i energii. Zespół prezentuje wysoki poziom brzmienia, w swoich interpretacjach.
Moja ocena: 4/5
Komentarze
Prześlij komentarz