Thelemite - Powers Of Darkness - (2025)

 

                    Thelemite gra już na scenie 15 lat. Do tej pory zespół wydał trzy płyty, a teraz po dwóch latach przerwy powrócili z najnowszym wydawnictwem "Powers Of Darkness" który jest albumem koncepcyjnym, który umacnia miejsce Thelemite we współczesnej narracji metalowej.
Grafika pochodzi od argentyńskiego artysty Rodrigo A. Gudiña z Core76 Studio. Tytuł albumu jest bezpośrednim nawiązaniem do "Mörkrets Makter", szwedzkiej adaptacji Draculi Brama Stokera z 1899 roku. Ta mało znana wersja bagatelizuje wampiryczne elementy, a zamiast tego przedstawia Hrabiego jako przywódcę złowrogiej sekty, czerpiącej z darwinizmu społecznego i ezoteryki z początku XX wieku – czasów, w których ruchy ideologiczne i myśl współczesna kwestionowały status quo religii i społeczeństwa.


 

                    Album otwiera utwór "Priest Of Princes" prezentuje mroczne elementy, z klasyczną elegancję i formą w klimacie Ronniego Jamesa Dio. Piosenka "Renfield" jest bardzo melodyjny i dynamiczny. Dużo w tej muzyce przejmującej i intensywnej barwy. Kawałek "God's Madman" ma w sobie dużo pewności siebie oraz elementy progresywnego rocka. Numer "Murder" przypomina inspirację Savatage z dużą ilością dramatyzmu. Utwór "Waiting For The Night" jest emocjalny i bardzo mocno wybrzmiewający. Piosenka "Learing The Hard Way" jest pokaz przebojowego hard rocka. Podobnie jak w numerze "Falling Out Of Love". Kawałek "Nail It To My Heart" w balladowym podejściem z wzruszającym hołdem dla W.A.S.P. Utwór "Clouds Without Water" jest bardzo progresywny z symfonicznym zacięciem. Piosenka "Born In The Dark" w hołdzie lat 80 - tych z dumą zamyka płytę.

 
                    Zespół nastawiony jest na nowe smaczki i detale. Różnorodność tonu i stylu robią wrażenie wraz z emocjalną otoczką dodają atmosfery i klimatu z dużą ilością ciekawych niuansów.

Moja ocena: 4/5

Komentarze

Popularne posty