Art Nation – The Ascendance - (2025)
Art Nation szturmem zdobywa szwedzką scenę melodyjnego metalu swoimi potężnymi hymnami i nowoczesnym brzmieniem. Ta pochodząca z Göteborga grupa została powołana do życia przez wokalistę Alexandra Strandella i gitarzystę Christoffera Borga, a imponujące umiejętności basowe Richarda Svärda dopełniają ich charakterystycznego brzmienia. Do tej pory wydali 3 albumy, a po 2 latach przerwy powracają z najnowszym wydawnictwem "The Ascendance".
Album otwiera utwór "Set Me Free" od samego początku
prezentuje wyrazisty poziom oraz dużo chwytliwości. Co ciekawe słychać
inspirację Sonaty Arcticki. Dużo tutaj melodyjności i chwytliwości oraz
power metalowych elementów. Podobnie w piosence "Thunderball" zespół
trzyma się bardzo przebojowej strony z dużą ilością dynamizmu oraz
metalowej energii. Kawałek "Halo" ma w sobie dużo charakterystycznego
uderzenia i ciężkości. Symfoniczne wpływy potęgują efekt końcowy. Numer
"Runaways" wybrzmiewa epicko i ma sporo folkowego zacięcia. Elementy
inspiracji muzyką Nightwish z hard rockową mocą tworzą ciekawą aurę.
Power ballada "Julia" porusza serce emocjonalnymi tonami. Zespół
zdecydowanie udowodnia dynamikę lat 80 - tych. Utwór "The Last Of Us"
napędza się sam. Z orkiestrowymi wpływami oraz dodatkowo klawisze
wzmacniają efekt końcowy. Piosenka "Lightbringer" ma w sobie filmowe
wpływy z dużą ilością chwytliwości i intensywności. Kawałek "A New
Beginning" z emocjalną otoczką i klimatem. Numer "Unstoppable" zawiera
ciężkość i zespół pokazuje po raz umiejętność do nagrywania
charakterystycznego uderzenia. Kawałek "Rise" który jest bardzo
melodyjny i rockowy z dużą ilością chwytliwości i epickości. Album
zamyka utwór "Fallout" który nie pozwala na nudę od samego początku do
końca z dużą ilością dynamiki i tempa.
Płyta
prezentuje wyrazisty poziom i stopniowy rozwój muzyczny zespołu.
Produkcja, wyraziste brzmienie robią wrażenie. Intensywna energia i
solówki gitarowe dodatkową wpływają na brzmienie.
Moja ocena: 4,5/5
Komentarze
Prześlij komentarz