Serpentyne - Tales From The Dark - (2025)
Serpentyne to zespół symfoniczny metalowy z Wielkiej Brytanii. Ich muzyka zaciera granice między symfonicznym, folkowym i power metalowym, tworząc różnorodne i kalejdoskopowe brzmienie. Zespół łączy elementy symfoniczne z żeńskim wokalem prowadzącym i agresywnymi, obniżonymi gitarami. Teksty piosenek skupiają się wokół mitów, legend, postaci historycznych i folkloru. Serpentyne tworzą Maggiebeth Sand jako wokalistka, Lee Willmer jako gitarzysta, Nigel Middleton jako basista i wokalista, John Haithwaite jako klawiszowiec, Marco Biagini jako perkusista. 14 lutego 2025 roku Serpentyne powraca ze swoim albumem "Tales from the Dark".
Album rozpoczyna się od utworu "Prophetess Of Dreams" od
samego początku uderza wyraziście i mocno. Mroczne i galopujące tempo
jest tutaj bardzo obecne. Teksty mówią o potrzebie odkrycia naszego
przeznaczenia. Piosenka "Into The Night" wybrzmiewa epicko, z dużą
ilością symfonicznych wpływów. Chóry tworzą eteryczną otoczką z
klasycznym brzmieniem zespołu. Słychać też tutaj inspirację Iron Maiden.
Kawałek "Dangerous Mind" który ma w sobie nieco industrialnej odsłony.
Poziom jest dalej trzymany na wysokim poziomie. Numer "Ghosts Of Times
Past" prezentuje się elegancko i luksusowo. Symfoniczne i orkiestrowe
wpływy są tutaj obecne. Muzyka napędza się sama. Utwór "Run For Your
Life" ma nowoczesne akcenty, opowiadając też historię znaną z
dzieciństwa Czerwonego Kapturka. Piosenka "Evil From Wihtin" wybrzmiewa
nu - metalowo. Solówki gitarowe są też bardzo klasyczne, inspirowane
Tomem Morello. Numer "Dreamer" również czaruje swoim klimatem, pełnym
mroku i złowieszczego podejścia. Nieco doomowe granie z elementami
symfonicznymi stanowi ciekawe rozwiązanie. Kawałek "Seance" ma w sobie
dużo chwytliwości i intensywności. Piosenka "March Of Death" w marszowym
tempie i rytmie. Nawiedzona otoczka z złowieszczym klimatem. Piosenka
jest inspirowana meksykańskim świętem Dniem Zmarłych. Z kolei utwór
"Promised Land" wycisza atmosferę, ale symfoniczno - operowe granie
zostaje do samego końca.
Album
"Tales From The Dark" czaruje swym klimatem. Złożoność i różnorodnością
dźwiękową z całą gamą energicznych zagrań. Symfoniczne wpływy dodają
jeszcze bardziej efektu końcowego oraz patosu.
Moja ocena: 4/5
Komentarze
Prześlij komentarz