Blackslash - Heroes, Saints & Fools - (2025)

 

                    Pochodzący z niemieckiego Schwarzwaldu zespół Blackslash jest oddany niesieniu pochodni tradycyjnego heavy metalu. Założony w 2007 roku przez basistę Aleca Trojana i jego pięcioosobową ekipę, stał się siłą napędową Nowej Fali Tradycyjnego Heavy Metalu (NWOTHM), zdobywając szlify na scenach w całych Niemczech i Europie. Czerpiąc inspirację z takich kultowych zespołów jak Thin Lizzy, Iron Maiden i Riot, Blackslash osiąga równowagę między szorstką autentycznością brytyjskiego rocka klasy robotniczej a wspaniałym popisem amerykańskich gigantów metalu. Teraz po 3 latach przerwy powrócili z najnowszym albumem "Heroes, Saints & Fools".

 
 
                    Album rozpoczyna się od utworu tytułowego "Heroes, Saints & Fools" od samego początku uderza szybkością i melodyjnością. Chwytliwość i zaraźliwość robią wrażenie. Piosenka "Tokyo" z całą masą intensywności i galopujących riffów, dostarczając elektryzujące brzmienie. Numer "Sacrificed" również trzyma poziom i moc. Ostrość i zadziorność również robią wrażenie. Kawałek "Black Widow" jest napędzany szybkimi riffami. Duża moc i przebojowość dodają klimatyczności. Utwór "Live After Death" z dużą ilością dynamicznego uderzenia z emocjalną głębią. Piosenka "The Watcher" to soczysty heavy metal z interesującą grą instrumentów. Kawałek "Die By The Blade" jest pełen niespodzianek z naładowaną warstwą muzyczną. Numer "Where Are We Heading To?" z dużą ilością pasji, serca oraz emocji. Utwór wieńczy "Maniacs And Madmen" który dostarcza soczystą dawkę energii z chwytliwym stylem. 

 
 
                    Blackslash uderza mocno i wyraziście na najnowszym wydawnictwie. Zespół podąża własnymi ścieżkami z soczystą dawką intensywności. To czysta heavy metalowa uczta!



Moja ocena: 4,5/5


 

Komentarze

Popularne posty