Beriedir – Liminal Spaces - (2025)
Beriedir to zespół założony przez byłych członków melodyjnego death metalowego zespołu Chaos Edge, Stefano Nusperli i Alessandro Manini. Beriedir to określenie strażnika w języku sindarińskim, języku elfickim ze Śródziemia J.R.R. Tolkiena. Beriedir oferuje brzmienie, od progresywnego power metalu z dużą ilości introspektywnych tematów. Po 3 latach powracają 10 stycznia z najnowszym albumem "Liminal Spaces". Beriedir tworzą Stefano Nusperli - Wokal, Klawisze, Simone Bacchi Mottin - gitary, chórki, Francesco Ideo - Gitary, Ciro Salvi - Perkusja, Daniele Cantaboni - gitara basowa.
Album rozpoczyna się od utworu "Halo" który zaprasza
słuchaczy do tajemniczego świata, w którym dominuje ciężki i progresywny
metalem z agresywnym growlem, oraz spokojnym wokalem. Wszystko jest na
zasadzie kontrastu, a melancholijne i introspektywne teksty i tony robią
tutaj bardzo dobrą robotę. Złożone i wciągające dźwięki wybrzmiewają w
piosence "Neon" który również prezentuje wyrazisty klimat i brzmienie
które jest na wskroś przesiąknięty umiejętnością opowiadania i trzymania
w napięciu. To czysta gra na emocjach i podkreślenie tego od samego
początku do końca. Podobnie jak w kawałku "In The Corner Of My Eyes"
zespół dosadnie wybucha w agresywnej otoczce, równoważąc agresję z
łagodnością co jest ciekawym zabiegiem, powodując poczucie wyjścia ze
strefy komfortu dla słuchacza, nie zapominając o progresywnych wpływach.
W numerze "As Tight As Phantoms Hold" można momentami usłyszeć
inspirację zespołu Tool, ale Beriedir dokłada bardziej agresywny ton,
wzmacniąc efekt. Ewidentnie słychać że muzycy są świadomi swojej gry i
dodatek chóralnych wokali, a potem powrotu do growlu i spokojnego
wokalu, pokazują jak dużo dzieje się. Introspektywny pokaz umiejętności
jest słyszalny w utworze "F.I.V.E.". Tutaj można powiedzieć, że
występuje nieco złagodzenie atmosfery, ale pod względem brzmienia, jest
spokojnie, ale w tle kotłuje się od emocji. Mocno elektroniczno dźwięki
jeszcze bardziej nakręcają efekt końcowy, który jest miażdżący, a na
dodatek niezwykle wpadający w ucho. Rozmarzona i niezwykle romantyczna
piosenka "More Than Starlight" która jest balladą fortepianową, ale nie
zapomina o gitarach oraz perkusji. Tutaj najważniejsze jest zbudowanie i
buduje nastroju i emocji, i powodowanie poczucia bezpieczeństwa.
Kawałek "Burnout" uderza w samo sedno sprawy, powodując grania na
emocjach i nastroju. Kombinacja takich utworów jak "Anemoia" i "Massive"
które zajmują się ludzką naturą i głębią w bardzo mocnym i wyrazistym
stylu brzmienia. Album zamyka piosenka "In The Liminal Space" która daje
poczucie wzniosłego i poetyckiego stylu z dużą dawką intensywności oraz
introspektywnego efektu oraz motywów. Kontrast oraz kiuczowa produkcja
też działają na efekt końcowy, potęgując poczucie świetnego zakończenia i
zwieńczenia.
Beriedir
pokazuje na swoim albumie progresywne a zarazem ciężkie brzmienia z dużą
ilością eksperymentów dźwiękowych które są ciekawym doświadczeniem.
Zespół odszedł od swoich korzeni nie grając już power metalu, co też
może wyjść na plus.
Moja ocena: 4/5
Komentarze
Prześlij komentarz