The Karma Effect - Promised Land - (2024)
The Karma Effect 3 maja wydał swój drugi album "Promised Land". Nagrano w MRC Studios i The Hive Studios, oba pod Londynem, z Michaelem Charmanem. "Promised Land" może pochwalić się 10 utworami, które nie pozostawiają słuchaczom wątpliwości, że ten zespół robi interesy. The Karma Effect to: Henry Gottelier (wokal i gitara), Robbie Blake (gitara), Seb Emmins (instrumenty klawiszowe i wokal), Liam Quinn (bas), Ash Powell (perkusja i wokal).
Płytę rozpoczyna utwór "Livin' It Up"
który od samego początku pokazuje ponadczasową moc rock and rolla. Sam
kawałek przynosi dużo radości i satysfakcji. Idąc dalej w "See You
Again" słychać inspirację wczesnym Whitesnake'm. Zespół stawia na
przebojowość i zadziorność. Chwytliwy "Wild Honey" zawiera więcej
bluesowych wpływów i rytmów. Słychać doskonałą jakość wykonania
muzycznego. W "All Night Long" słychać dużo imprezowych i przebojowych
klimatów, pod względem brzmienia, a co za tym idzie czysta dawka
klasycznego podejścia w rock and rollowym stylu. Balladowo i
romantycznie wybrzmiewa "Still Falling For You". Ten utwór mocno chwyta
za serce i wzrusza. Tytułowa piosenka "Promised Land" podkręca tempo
oraz intensywność brzmienia. To soczysty rock na wysokim poziomie.
Kawałek "Be My Salvation" uspokaja po raz kolejny w balladowym wymiarze.
Kontynuując klasyczne wpływy piosenka "Come To Life" rozwija jeszcze
bardziej swoją moc. Utwór "Nine Times" oferuje chwytliwy refren i rytm
oraz tempo. Konsekwentna gra zespołu robi wrażenie. Album zamyka pełen
nadziei i tęsknoty kawałek "Better Days", ponieważ za chmur wychodzi
słońce.
"Promised Land"
to album pokazując wyraźnie umiejętności i kompetencje muzycznie. Zespół
konsekwentnie realizuje swoje cele i skutecznie gra swoje, pozostając
wiernym fanem rock and rollowej mocy.
Moja ocena: 3,5/5
Komentarze
Prześlij komentarz