Mega Colossus – Showdown - (2024)


 

 

                        Wysokooktanowy thrash jest w menu najnowszej propozycji amerykańskiego Mega Colossus! Łącząc w sobie dobrą dawkę melodii, ciężkości i czystej metalowej mocy, 6 pokazanych tutaj utworów przyspiesza w zawrotnym tempie, wywołując uśmiech na twarzy przez cały czas! Mega Colossus powracają z nowym albumem "Showdown" po 3 latach przerwy.  


                        Płytę rozpoczyna utwór "Fortune And Glory" wyznacza tempo i styl. Wokal i unikalny sposób riffowania robi bardzo dobre wrażenie! Dużo tutaj pozytywnego nastawienia i nastroju w tym numerze. Porywający "Outrun Infinity" ma w sobie dużo metalowej energii i mocy. Intensywność oraz melodyjność robi niesamowite wrażenie. Są po prostu czymś imponującym tworząc imponującą całość. O dziwo "Grab The Sun" ma w sobie zmienność rytmu i tempa, co jest ciekawe w tym nieco thrash metalowym numerze, pełnym mocy. Czysty wokal wraz z wściekłą grą bliźniaczych gitar dodaje dużo sporo szaleństwa. Sam motyw i melodia robią świetną robotę. Power metalowa sekcja podnosi na duchu. Utwór "Showdown" ma dużo elementów z hard rocka niż heavy metalu. Dużo tutaj melodyjności, przebojowości oraz intensywności. Co ciekawe w "Warden Of The Western World" ma w sobie masę power metalowej konstrukcji a inspiracja zespołem Boston dopełnia swoją 
dynamiką całość. Dużo tutaj całej gamy momentów z lat 80 - tych, sporo tutaj nostalgii ale też świeżości. Album zamyka "Take To The Skies" który po raz kolejny podnosi na duchu i ma w sobie wyjątkowe riffy które ciągną do przodu.

 
 
                        Album "Showdown" po raz świeże spojrzenie na inne gatunki i umiejętność połączenia ich. To pokaz uzależniającego oraz porywającego grania od samego początku do końca. 

Moja ocena: 4,5/5

Komentarze

Popularne posty