Holy Mother – Rise - (2024)

 

 

                        Holy Mother przedstawia kontynuację "Face This Burn" i ich siódmy album studyjny "Rise". Holy Mother to długo działający zespół heavy metalowy, w którym występuje absolutnie niesamowity wokal Mike'a Tirelli. Można mnożyć porównania do Ronniego Jamesa Dio i Roba Halforda, ale Tirelli posiada oszałamiającą pasję i indywidualność, które naprawdę zmieniają każdy projekt, w który był zaangażowany – niezależnie od tego, czy jest to Burning Star Jacka Starra, Messiah’s Kiss, Riot V, a zwłaszcza Holy Mother.
 

 

                        Album rozpoczyna się od utworu "Fire" który świetny oraz klasyczny. Przebojowo, chwytliwe i intensywnie wybrzmiewa ten pierwszy kawałek. Druga piosenka "The Elevator" również pokazuje wyrazistość warstwy muzycznej i lirycznej. Dużo tutaj mocy i energii. Bluesowy kawałek z początku lat 70 to "Jeremiah". Zespół pokazuje tutaj bardzo wysoki poziom i umiejętności. W utworze "Power" refren inspirowany jest twórczością Ronniego Jamesa Dio. Piosenka tytułowa "Rise" to pokaz siły i energii. Holy Mother dodaje tutaj sporo wariacje, ciągle pozostając sobą. Co ciekawe "Down" ma ciekawy funkowy klimat, co też dodaje dużo intensywności. W "Interventionist" zespół stawia na odpowiednią mieszankę dźwięków i płynności. Magiczny "Hex" również czaruje swoich urokiem. W hołdzie dla zaginionego basisty Randy'ego Covena "Live To Die" który ukazał się na albumie "Toxic Rain", podnosi na duchu w stylu Judas Priest. Zamykający utwór "Rain" zawiera bombastyczne harmonie wokalne i świetne riffy gitarowe. 

 
 
                        "Rise" to album który pokazuje bardzo klasyczny styl. Zespół skutecznie gra heavy i power metal. Holy Mother czerpie inspiracje z wielkich zespołów, dodając swój niepowtarzalny styl.

Moja ocena: 4/5

 

Komentarze

Popularne posty