Unshine - Karn of Burnings - (2024)
Już w piątek Rockshots Records wyda nadchodzące wydanie „Karn of Burnings”, piątego albumu studyjnego niezwykłego zespołu druid metalowego. Album zapewnia fascynującą podróż w głąb rzeczywistości przednowoczesnej ludzkiej egzystencji i postludzkich metafor, charakteryzującą się charakterystyczną mieszanką melodyjnych elementów nordyckiego folku i eteryczny wokal Susanny Vesilahti. Album zawiera osiem utworów, z których każdy reprezentuje żywą istotę z innej epoki, i obejmuje 45 minut melodyjnej opowieści. Harri Hautala gra na klawiszach i gitarze, Jari Hautula jako gitarzysta, Jukka Hantula jako perkusista i Teemu Vahakangas jako basista.
Utwór tytułowy "Hjul" otwiera płytę z
przytupem, a zarazem dużo jest w tym numerze tajemnicy, odpowiedniego
budowania nastroju oraz emocji. Spokojny wokal kobiecy oraz nastrojowa
aranżacja wzmacniają ten efekt. Growl oraz szepty w tle powodują
poczucie niepewności i niepokoju, wręcz można odnieść wrażenie mrocznej i
złowrogiej otoczki. Idąc dalej "Arrival Of Aurochs" również mocno
bazuje na klimacie, co też zespołowi wychodzi zgrabnie, przez zmiany
tempa i rytmu. Wokalnie Susanna mocno błyszczy. "Sakraali Elementaali"
ukazuje skoczną oraz melodyjną stronę, co też podkreśla wyjątkowość i
kreatywność twórczą. Słychać tutaj że zespół bawi się brzmienia, co też
czyni charakterystycznym. "Mill Of Bergelmir" również pokazuje
tajemnicze oraz niepewne emocje. Słychać doskonale że zespół dba o oto
bardzo mocno, dodając elementy energiczne. "Maa Jalkeen Ihmisen" również
posiada coś w sobie klimatycznego i niesamowitego. "Tara" pokazuje moc
oraz metalowe brzmienie z elementami folku. "Lenna Toive" to utwór który
nastrojowo zamyka płytę.
Zespół Unshine odpowiednio równoważy swoje
umiejętności i brzmienie. Pomysł śpiewania w rodzimym języku oraz
angielsku również podkreśla wyjątkowość oraz unikalność. Słychać tutaj
bardzo dużo bardowych opowieści oraz nastroju który jest niesamowicie
wyrazisty oraz klimatyczny.
Moja ocena: 4/5
Komentarze
Prześlij komentarz