Lionheart – The Grace Of A Dragonfly - (2024)
Perkusista Clive Edwards (ex-UFO), basista Rocky Newton (MSG), gitarzysta Dennis Stratton (ex-IRON MAIDEN), gitarzysta Steve Mann (MSG) i wokalista Lee Small (ex-SHY) stanowili ogniwo łączące brytyjską grupę Lionheart grającą AOR. Do tej pory zespół nagrał dwa albumy, i po czterech latach powraca z "The Grace of a Dragonfly”, który jest krążkiem koncepcyjnym , opowiadającym historie z II wojny światowej, które poruszają wiele aspektów konfliktu, ale w żaden sposób nie gloryfikują wojny, właściwie można by postawić zarzut, że album jest antywojenny.
Otwierający utwór w postaci
"Declaration" od samego początku nadaje ton całemu albumowi. Świetne
melodie, mocny wokal z genialnymi klawiszami, oraz solówki gitarowe
również bez zarzutów. Dużo tutaj refleksji dzięki brzmieniu, które mocno
napędza się. W "Flight 19" słychać historię o amerykańskim samolocie
który zaginął w 1945 r., i nie wiadomo co się z nim stało. Chwytliwość
oraz intensywność jest tutaj bardzo mocno ukazana. Idąc dalej "V is For
Victory" który jest utworem o poczuciu ulgi przed końcem wojny.
Muzycznie to świetny hymn który posiada mocne emocje, a świetny refren
jeszcze bardziej wzmacnia brzmienie. Emocjonalny "This Is A Woman's War"
podnosi uznanie dla kobiet które uczestniczyły w wojnie. Tempo jest
tutaj szybkie, a zarazem mocno podniosłe. Syrena przeciwlotnicza oraz
riffy gitarowe rozpoczynają bardzo energetyczny "The Longest Night".
Świetne melodie, tempo i rytm. Tekstowo zespół przedstawia historię
kiedy niemieckie samoloty nieustannie bombardowały Londyn. Spokojny "The
Eagle's Nest" płynnie przyjemnie, opowiadając historię atrakcji
turystycznej, i słychać ten ton który opłakuje tekstowo, że tak piękne
miejsce może znajdować się w rękach złego. Z kolei "Little Ships"
opowiada o ewakuacji Dunkierki. Dynamiczne granie jest tutaj bardzo
mocno obecne. Chóry w refrenie powodują poczucie klimatyczności. W "Just
A Man" można usłyszeć lekko popowy akcent, ale również jest dużo
sentymentu oraz emocjonalnego tonu w naprawdę świetnym graniu. Utwór "UXB"
mocno trzyma w napięciu, oraz ma w sobie dużo klimatyczności. Klawisze z
gitarami powodują poczucie ciarków na ciele. Utwór tytułowy "The Grace
Of A Dragonfly" powoduje całą gamę rockowych brzmień w bardzo
przebojowej otoczce. Album zamyka "Remembrance, Praying For World Peace"
w krótkim, ale jakże emocjonalnym tonie.
Warto
zwrócić uwagę na wymowną okładkę płyty, oraz granie w rockowym stylu,
wspominając o trudnej historii drugiej wojny światowej.
Moja ocena: 3,5/5
Komentarze
Prześlij komentarz