Metal De Facto - Land Of The Rising Sun Part I - (2024)


 

 

 

                    Eksplodując na scenie metalowej w 2019 roku, fiński zespół power metalowyMetal De Facto zadebiutował albumem "Imperium Romanum", pełnym motywem przewodnim kolekcji piosenek o starożytnym Rzymie, który był bombastycznie nostalgiczny oldschoolowy power metal. Na początku 2020 roku zespół dał swój pierwszy koncert jako headliner w Helsinkach, który przyciągnął fanów z całego świata do wzięcia udziału w występie w wypełnionym po brzegi klubie On the Rocks. Ten sukces szybko skłonił zespół do kontynuowania występów na żywo, otwierając przed najważniejszymi poruszającymi metalowymi zespołami Ensiferum i Beast in Black. W skład zespołu wchodzą gitarzyści Esa Orjatsalo (ex Dreamtale) i Mikko Salovaara (Kiuas), basista Sami Hinkka (Ensiferum, ssSHhh), klawiszowiec Benji Klint-Connelly (Everfrost) i perkusista Atte Marttinen (ex Kivimetsän Druidi). Jednak w 2022 roku ogłoszono, że były wokalista Mikael Salo (ex Thy Row, ex Dyecrest) nie będzie już wokalistą zespołu. Tego samego dnia ogłoszono nowego wokalistę zespołu, pochodzącego z Hiszpanii, Aitora Arrastię, a także zapowiedziano nadchodzący drugi pełny album zespołu, "Land of the Rising Sun Part 1". Album będzie pierwszą z dwóch części, których motywem przewodnim będzie japońska kultura. 



                    Od samego początku słychać że w otwierający utworze "Rise Amaterasu" Finowie mocno grają power metal rodem z Włoch. Neoklasyczne brzmienie klawiszy oraz genialne solówki gitarowe wzmacniają ten numer. Udane zwrotki, uroczysty ton. Nowy wokalista Aitor Arrastia błyszczy swoim śpiewem. W "Code Of The Samurai" to mieszanka wpływów Dreamtale oraz Sabatonu. Zespół dokłada też swoje brzmienie. Przede wszystkim warto wspomnieć o chwytliwości oraz melodyjności. Dzięki czemu utwór zostanie w głowie. Z pozoru prosta muzycznie piosenka ma coś w sobie, co powoduje że tak łatwo nie puszcza. Wyraźnie też słychać w brzmieniu wpływy kultury japońskiej, co też jest obecne w tekście. Piękny numer "Heavier Than A Mountain" jest bardzo bojowy, podrywający, przeze wszystkim dostojniejszy. Ma też w sobie nutkę romantyzmu. Zespół brzmieniowo przenosi nas w czasy lat 90 i 00, gdzie grana klimatyczny heavy metal.  Sporo klimatycznych inspiracji można usłyszeć w "Slave To The Power" gdzie wyraźnie słyszalny jest miks wpływów Iron Maiden oraz też sporo niemieckiego power metalu. Można odnieść wrażenie że słychać muzykę Kaia Hansena. Dużo tutaj energii oraz galopującego rytmu. W "Divine Wind" można usłyszeć wpływy Rhapsody szczególnie wyraźnie z pierwszych albumów. Epicka narracja, klawisze i ich kluczowa rola w tym kawałku. Skoczny "Tame The Steel" w roztańczonym stylu, nawiązujący do klasyki power metalu. O dziwo można też usłyszeć nieco doom metalowych elementów. Piosenka jest pełna werwy oraz mocy. Kawałek "Superstars" wybrzmiewa z dużą charyzmą oraz urokiem. Hymnowe granie oraz chwytliwy charakter czynią ten numer z dużym klimatem. Na koniec album dostajemy ponad 12-minutowy kolos "47 Ronin". Jest oczywiście nawiązanie do filmowej adaptacji historii. Początkowy rytm jest mieszanką power oraz thrashową metalową. Klawisze w symfonicznym stylu, narracja oraz aranżacje, dodają elementy włoskiego power metalu. Utwór jest mocno rozbudowany oraz monumentalny.

 
 
                    "Code Of The Samurai" to podróż która jest wciągająca oraz podtrzymująca brzmienie zespołu za pomocą epickiej narracji oraz ponadczasową esencją power metalu. Zespół prezentuje lepszy poziom w porównaniu z poprzednim wydawnictwem. Więcej jest maestrii, patosu oraz nastrojowa aranżacja stanowi świetną robotę. Japonia obecna jest tutaj w tekście, muzycznie jest jej mało.
 
 
Moja ocena: 4/5

Komentarze

Popularne posty