MesaVerde - All Is Well - (2024)


 

 

                    MesaVerde to nowy zespół z Oslo w Norwegii, który jedną nogą jest związany z popem, a drugą z progresją. Swoim debiutanckim albumem "KY" wydanym w październiku 2022, MesaVerde pokazało wyjątkową umiejętność tworzenia chwytliwej i innowacyjnej muzyki – muzyki kształtowanej z głębokiej miłości do mocnych melodii, aranżacji i wyjątkowego brzmienia. Muzykę tworzy i nagrywa zespół we własnym studiu. Kwartet składa się z doświadczonych muzyków, którzy mają na swoim koncie wszystko od koncertów stadionowych w Hongkongu, zakurzonych brytyjskich klubów rockowych po Teatr Narodowy. Jørgen Apeness (Sauropod, Thea & The Wild, Lazy Queen), Lars Fremmerlid (Bugge Wesseltoft, Einar Stray Orchestra), Henrik Schmidt (Synne Sanden, Shimmering) poszukiwali spadającej gwiazdy Jonasa Lundekvama jako wokalisty i autora tekstów. Po 2 latach przerwy powracają z nowym albumem "All Is Well". 


 
                    Już otwierający "Deep Time" nastraja nas pozytywnie. Muzycznie wybrzmiewa naprawdę przyjemnie i melodyjnie. Rockowo brzmi "Pyramid Fucksnake", który pełni rolę list do przyjaciela, który sam upora się z własnymi problemami, bądź ktoś mu pomoże. To dość nostalgiczny kawałek z przesłaniem. Podobnie jak "Moments" to numer balladowy, który spokojnie płynie w wyrazistym tonie. Rytm i dynamika utworu budują odpowiednio nastrój. Idąc dalej "Eva" to bardzo gustownie zagrany kawałek. Przyjemnie tonuje atmosferę. Podoba mi się w jaki sposób została zagrana i skomponowana piosenka "Tracing" gdzie początkowo dominuje minimalizm, a następnie odjazdowa jazda instrumentalna. Dużo tutaj spacerockowej atmosfery i gry. Kolejny numer "Pickings For The Beast" przyjemnie buja w hołdowym wydaniu. Dużo tutaj przebojowości i chwytliwości. Zachwycający i epicki "Eyes" jest odpowiednio skomponowany. Dużo tutaj minimalizmu oraz nostalgicznego klimatu. Ciekawą piosenką jest "Endurance" który wyraźnie ma w sobie, to coś. Album zamyka "Story" który odwołuje się do inspiracji zespołu Camel.

 
 
                    Płyta to łagodna i przyjemna porcja z wystarczającą muzyki progresywnej. Dużo tutaj sympatycznego klimatu który przyjemnie buja.
 

Moja ocena: 3/5

Komentarze

Popularne posty