The Grandmaster – Black Sun - (2024)
Kolejne międzynarodowe zgromadzenie muzyków z wieloletnim doświadczeniem na swoim koncie. The Grandmaster powraca na swój drugi występ w "Black Sun". Gitarzysta Jens Ludwig jest najbardziej znany ze swojej pracy w Edguy, podczas gdy basista/klawiszowiec Alessandro Del Vecchio ma bogate życiorysy związane z melodyjnym metalem i hard rockiem – skład uzupełniają duński wokalista Per Johansson i perkusista Chalice of Sin Mirkko DeMaio i drugi klawiszowiec Brett Jones. Słuchacze będą cieszyć się potężną dawką potężnego, melodyjnego metalu w europejskim stylu, hojną porcją bluesowych zwrotów akcji oraz teutońskim akcentem.
Utwór tytułowy "Black Sun" atakuje od razu power
metalowy brzmieniem, a przy okazji gitary grają bardzo melodyjnie.
Słychać galopującą perkusje, która trzyma zarówno tempo i rytm. Wokal
Pera Johanssona wymaga przyzwyczajenia, ale słychać doskonale odpowiedni
głos który pasuje do tego rodzaju muzyki. Kawałek "Watching The End" ma
w sobie magię godną wirtuoza pod względem gitar, a przypominam że
gitarzystą jest Jens Ludwig znany ze Edguy. Dużo tutaj energii,
progresywnych elementy, dzięki czemu utwór jeszcze bardziej zyskuje, a
Alessandro Del Vecchio błyszczy na klawiszach. Nowoczesne brzmienie jest
obecne w "While The Sun Goes Down" gdzie jest masa epickiej atmosfery,
ale też poetyckie klimatu. W "Learn To Forgive" słychać wyraźnie żywą
prędkości oraz grę gitar, która równoważy się z partii orkiestrowymi. Z
kolei w "Heaven's Calling" dostajemy całą gamę dźwięków Nowej Fali
Brytyjskiego Heavy Metalu. Dużo tutaj popisów gitarowych oraz
melodyjności. Godne również prezentuje się "Something More" od której
bije mroczną i tajemniczą atmosferę, pod względem brzmienia.
Fortepianowa ballada "Fly, Icarus Fly" jest ładnie zaaranżowana, i
posiada teatralny klimat. Agresywny "I'm Alive" zdecydowanie pokaz
klawiszy oraz syntezatorów, ale najważniejszą rolę pełnią gitary oraz
wokal. W "What We Can Bear" kwintet wprowadza klimat hard rocka oraz
groove. Sporo słychać zniekształceń za pomocą elektryczności. Pełne
dramaturgii "Soul Sacrifice" błyszczy swoim klimatem, a talent Pera
Johanssona jest tutaj wszechobecny, dzięki czemu muzyka ma power
metalowe brzmienie. Album zamyka "Into The Dark" to kolejny pokaz
synchronizacji pomiędzy gitarami, klawiszami i basem jak również
perkusji. Słychać elementy progresywne, a Per uwalnia swój talent
wokalny prezentując swoje umiejętności w pełnym zakresie.
The
Grandmaster dostarcza mieszankę nowoczesności oraz talentu do pisania
piosenek, w pełni dramatycznych, ale klimatycznych, trzymając się power
metalowego uderzenia. Międzynarodowy charakter grupy dodaje płycie
wyraźnie odpowiedniego poziomu.
Moja ocena: 4/5
Komentarze
Prześlij komentarz