%20Nemesis%20-%20Embrace%20Reality.jpg)
Założony we wspomnianej Serbii w 2013 roku zespół Nemesis składa się z Sanji Drcy na wokalu, Aleksandry Petrović na gitarze prowadzącej, Tijany Milivojević na gitarze rytmicznej, Biljany Soviljna basie oraz Seleny Simić na perkusji. Zaczynał jako cover band Arch Enemy, Kreator, Pantera i Death. W 2016 roku zespół całkowicie przestawił się na komponowanie swoich oryginalnych piosenek. Debiut "The War is On" z 2020 roku pozwala poczuć wyjątkowe wyczucie melodyjnego death metalu, w którym występuje nacisk na brutalność. Nemesis mieli okazję wystąpić na wszystkich najważniejszych festiwalach w Serbii, takich jak festiwal Exit, Arsenal Festival, Beerfest Festival, Beergarden Festival i zajęli drugie miejsce na festiwalu Bunt Rok, który jest emitowany w telewizji narodowej w Serbii. Występowali także na wielu festiwalach za granicą, między innymi Hills of Rock w Bułgarii, Revolution Festival, Gugulan Rock i Rockstadt Extreme w Rumunii oraz Carnival of Evil na Malcie. Mieli okazję otwierać koncerty dla Bullet For My Valentine, Thy Art is Murder, Nervosa oraz latem 2021 roku wystąpili na festiwalu Main Stage of Exit przed Sabatonem. Po 4 latach przerwy powraca z nowym albumem "Embrace Reality".
Płyta rozpoczyna utwór "New Babylon" kanonadą
agresywnych dźwięków, które są odpowiednio skumulowane. Przebojowość,
mrok oraz złowieszczy klimat jest tutaj bardzo dobrze słyszalny i
wyczuwalny. Charakterystyczne, i w pełni oddane cechy gatunku oddaje
"Circle Of Death". Utwór tytułowy "Embrace Reality" uderza całą gamą
wpływów melodyjności, a zarazem nie zapomina o potężnym death metalowym
stylu. Zespół w pełni pokazuje swoje umiejętności. W szał wprowadza
słuchaczy "Burn" który jest bardzo wyrazisty, a zarazem ma w sobie dużo
nastrojowości. "Guilt And Grief" kontynuuje całą gamę brutalności oraz
agresji. W "Here To Stay" po raz kolejny zespół pokazuje bardzo dużą
spójność oraz postawienie na emocje. Odniesienia do mitologicznego
władcy świata umarłych można usłyszeć w utworze "Hades". Co dopełnia
całości płyty. Płyta zawiera jeszcze bonusowy kawałek "The Scales Of
Fate"
Płyty w całości
słucha się bardzo dobrze, i wszystkie utwory są na tyle interesujące, że
od początku do końca trzymają Cię w napięciu. Dużo na tym albumie
spójności, a nawet progresywnych elementy w połączeniu z soczystymi
death metalową atmosferą. Klimat płyty bardzo mocno oddaje okładka na
której widzimy kobiecą postać na tle zniszczonego miasta, można odnieść
wrażenie że to postapokalipstyczne odwołanie.
Moja ocena: 3,5/5
Komentarze
Prześlij komentarz