Exit Eden – Femmes Fatales – (2024)
Po siedem lat nieobecności Exit Eden powraca z drugą płytą, "Femmes Fatales", wydaną obecnie nakładem Napalm Records. Trzon tematyczny albumu, oparty na określeniu "femme fatale", oznacza kobiety przejmujące kontrolę nad swoimi narracjami, ucieleśniające autonomię, inteligencję i niezależność, aby na nowo odkryć czystą kobiecą energię w świecie. Po wydaniu w 2017 roku "Rhapsodies In Black" zespół Exit Eden opuściła Amanda Somerville która pojawiła się na ich debiucie, obecnie występujący jako trio składające się z Clémentine Delauney, Anna Brunner i Marina La Torraca. Najnowszy album, zawierający mieszankę sześciu coverów i sześciu oryginalnych kompozycji, które w żywy sposób prezentują ich wyjątkową skalę głosu.
Album rozpoczyna utwór tytułowy "Femme Fatale" który
łączy elementy gry Nightwisha, szczególnie przypomina krążek
"Imaginarium", ale również dodaje francuskie i angielskie wokale,
czerpiąc również inspirację z lat 80. Dużo tutaj dynamizu oraz
symfonicznej gry która mocno wznosi kawałek do góry. Harmonie wzmacniają
brzmienie, powodując emocjonalną ucztę w hymnowej atmosferze. Dużo
tutaj dramatyzmu, oraz zaraźliwych melodii. Cover "It's A Sin" Pet Shop
Boys jest zagrany z gracją, oraz zawarta dużo zabawy. Wprowadzenie
elektroniki, oraz rockowe uderzenie, powoduje myślenie o rock operze z
pięknymi latami 80-tymi. Trzeci utwór "Run!" z gościnnym udziałem Marko
Hietali to prawdziwa uczta, i pozostałości po Nightwish. Folkowy,
złowieszczy klimat oraz teatralne wokale i melodie przyciągają
słuchacza. Następny w kolejności jest cover Journey "Separate Ways"
wprowadza znajomy klimat, ale przynosi wiele radości. Symfoniczne
metalowe brzmienie i rockowe inspiracje, dodają niepowtarzalnej
atmosfery, który jest wręcz patetyczna. "Buried In The Past" to utwór
który zapada w pamięci przez emocje, a przede wszystkim refren. Żywy
wokal oraz rockowe uderzenie, w pełnym zakresie powoduje wspaniały
kawałek do słuchania, który pod względem brzmienia i dynamizmu jest
naprawdę udany. Cover Mylene Farmer "Desenchantee" posiada bogatą
symfoniczną otoczkę podnoszącą nastrój. Balans pomiędzy mroczną a zabawą
jest tutaj ciekawie zastosowany dzięki czemu wzmacnia klimat wokół.
Kawałek "Dying In My Dreams" skupia na emocjalnym wokalu, oraz ładnym
przełamaniu instrumentalnym. Cover Alice'a Coopera "Poison" czyli
klasyczny utwór, ale Panie dodają swojego uroku swym nieskazitelnym
wokalem. Słychać doskonale dużo frajdy i radości. Cover "Alone" zespołu
Heart prezentuje mocną stronę wokalu i minimalnej formy, ponieważ emocje
grają tu najważniejszą rolę. Utwór "Hold Back Your Fear" ma w sobie
optymistyczną melodie, pozytywnej energii płynącej z wokalu. Akcenty
symfonicznego metalu i lat 80 -tych wyróżniają ten kawałek, dodając
twórczą energię. Cover "Kayleigh" Marillion to wolny kawałek który
przechodzi do cięższy brzmień. Wokal gra tutaj najważniejsze rolę, a
muzyka jest tylko dodatkiem. Album zamyka utwór "Elysium" pokazując
różnorodność muzyczną krążka. Dużo tutaj ballady, poprzez grę
fortepianu. Nastrojowość, wokale które chwytają za serce, oraz subtelnie
dawkowane emocje o charakterze introspektywnym.
"Femmes
Fatales" łączy przyzwoite cover z oryginalnymi kompozycjami. Dzięki
różnorodności styli obejmujących metal symfoniczne i klasyczne brzmienia
lat 80-tych artystki czarują klimatem. Exit Eden emanuje kobiecą
energią poprzez wyjątkowo utalentowane wokalistki. Clementine Delauney,
Anna Brunner i Marina La Torraca prezentują wysoką klasę. Pejzaże
dźwiękowe zwiększają jeszcze bardziej poczucie przyjemnego materiału.
Moja ocena: 4,5/5
Komentarze
Prześlij komentarz