Dokken - Heaven Comes Down - (2023)


 

 

                    Bezkompromisowa celebracja wszystkiego, co Dokken robi najlepiej, ale teraz, z mądrzejszego i bogatszego punktu widzenia, "Heaven Comes Down", 13. album studyjny legendarnych amerykańskich rockmanów, został wydany nakładem Silver Lining Music. Po kilku problemach zdrowotnych, w tym sparaliżowanej prawej ręce Dona, po operacji i innych problemach zdrowotnych reszty zespołu, udało im się wydać nowy album. "Heaven Comes Down" przywraca część klasycznego brzmienia Dokkena, ale w nowoczesnym wydaniu. Don mówi, że to jego ostatni album i że zamierzają kontynuować jedynie trasę koncertową. 


                    Dokken zaczyna płytę od "Fugitive" który posiada rozmach oraz mistyczną otoczkę ze względu na elementy bliskowschodnie. Dużo tutaj klasycznego metalu. Zdecydowanie słychać charakterystyczne cechy grania zespołu Dokken. Podobnie jak w "Gypsy" z ery "Tooth And Nail". Słychać ogniste riffy oraz dopracowaną aranżację. "Is It Me Or You?" to rockowy numer z bluesową nutą pokazują trwałego talentu zespołu. Piosenka "Just Like A Rose" to ballada pełna emocji, ale również siły. Pełno tutaj uroku oraz czaru. "I'll Never Give Up" to ballada w stylu Mangum. Intensywność oraz wokal sprawiają że utwór jest wyjątkowy. Kawałek "Saving Grace" zawiera zgrabne elementy power metalu w połączeniu z Led Zeppelin. Zmiany tempa są odświeżające. W "Over The Mountain" zarówno pod względem brzmienia i tekstu zespół stawia na chwytliwość i zapada w pamięć. Bluesowy "I Remember" również uderza w klasyczne odniesienia, a "Lost In You" zawiera inspirację Whitesnake'm. Album zamyka "Santa Fe" który wprowadza kinowe i akustyczne brzmienie. 

 
 
                        Refleksyjne teksty i pełen emocji wokal dodają albumowi wyjątkowego charakteru. Dokken uchwyca ducha lat 80-tych dodając nowoczesny akcent. Dzięki czemu płyta jest świeża.

Moja ocena: 9,5/10

Komentarze

Popularne posty