
Nowi kanadyjscy bogowie power thrash metalu, Triskelyon, powraca, aby ponownie dostarczyć wyroby ze stali nierdzewnej na swoim długo oczekiwanym drugim albumie "Artificial Insanity" (miks i mastering wykonał Michael Small (Winterhearth, Triskelyon, Artach)). Założona w 2021 roku przez gitarzystę Geoffa Waye’a z popularnego zespołu true metalowego Category VI, Triskelyon wydała jedną EPkę zatytułowaną i szybko podpisała kontrakt z Moribund Records na ich debiutancki album "Downfall", który zajmował pierwsze miejsca na listach przebojów radiowych (2022). Podczas drugiego występu Triskelyon zespół Lider Geoff Waye po raz kolejny zrekrutował crème de le crème kanadyjskiej sceny metalowej. Wykorzystując talenty wokalne gości: Amanda Jackman (Category VI), Armin Kamal (Infrared), Cara McCutchen (Mortillery, Naitaka), Dale Drew (Sea Dogs), Des Mason, Ellim, Pete Healey, Raúl Álvarez (Dark Order-Aus. ) i Tim Tymo (Tymo) kończą się zróżnicowanym albumem, który zawiera zarówno klasykę czystego thrash metalu, nuty poczerniałego, melodyjnego thrashu, jak i wystarczającą ilość power metalu, aby przenieść się w lata 80-te. Za perkusję odpowiadają Raul Marques (Burning Torment) i Alexander Raykov (Antreib), natomiast Dwayne Pike, Keith Jackman (Category VI) i Darrin Pope są powołani do służby na basie.
Album zaczyna się od "Tektyranny" który ma w sobie
mieszankę thrash metalu, ale też sięga po elementy power metalowe.
Słychać doskonale, że zespół zwraca uwagę na szczegóły techniczne,
wokale są szorstkie, a gitary prowadzące mają duży wpływ na brzmienie.
"At War With Demons" to szalony thrash metal atak. Wokale są klasyczne,
słychać inspirację latami 80. Dużo tutaj jest bezpośredniego uderzania
pod względem brzmienia, więcej tutaj agresji. Z kolei "Bringers Of
Chaos" sprawnie łączy duet wokalistów, a muzycznie sięga po tradycyjny
metal, i można odnieść wrażenie jakby brzmienie sięgało po Nową Falę
Brytyjskiego Heavy Metalu. Podobnie ma się "Is Hope Still Alive" który
aż kipi klasycznymi odniesieniami. W utworze "Obsolescent" słyszymy
mieszankę crossveru oraz thrash metalu. W "One Blood" może się podobać
to, że słyszymy wiele zmian temp i rytmu, zespół decyduje się, na cechy
mocno charakterystyczne dla thrash metalu. "Visionaries" prezentuje
powrót do power metalu w galopującym wydaniu, słychać chwytliwość oraz
melancholijne podejście. W "Beyond The Past" zawiera wiele partii
instrumentalnych, które napędzają rytm oraz brzmienie. W "Celtic
Creatures" ma w sobie dużo death metalowego uderzenia. Z kolei w "Why
Burn?" po raz kolejny wokal nadaje utworowi nowego wymiaru. Dużo
niespodzianką na albumie jest cover Platinum Blonde "It Doesn't Really
Matter" który jest utrzymany w klimacie nowofalowym, ale zawiera również
elementy punkowe i popowe.
Album
ma mocny wydźwięk nastawiony na klasyczne odniesienia, szczególnie
inspirowane latami 80-tymi. Zespół stawia na przebojowość, agresję, moc i
wychodzi na tym bardzo dobrze!
Moja ocena: 8,5/10
Komentarze
Prześlij komentarz