Enforcer - Nostalgia - (2023)

 

 

                    Enforcer to szwedzki zespół heavy metalowy powstały w 2005 roku, który do tej pory wydał pięć albumów i po czterech latach przerwy powraca z "Nostalgia", zawiera trzynaście piosenek w zaledwie czterdzieści minut! Zespół jest w doskonałej formie, uderzając w zmysły i trafiając w czuły punkt z każdą rozbrzmiewającą piosenką. Założony w 2005 roku przez głównego wokalistę i gitarzystę Olofa Wikstranda, Enforcer ugruntował swoją pozycję heavymetalowej siły wraz z wydaniem dwóch pierwszych albumów – i od tego czasu nie ogląda się za siebie! Podpisanie kontraktu z jedną z największych wytwórni płytowych na świecie Nuclear Blast Records.

 

                    Instrumentalny utwór "Armageddon" zawiera motyw horroru z lat 50, wyrażony przez klawisze które wybrzmiewają złowieszczo. "Unshackle Me" prezentuje wspaniałe tempo, trzyma odpowiedni poziom riffów pomiędzy hard rockiem, a heavy metalem. Słychać bardzo klasyczny klimat. Utwór "Coming Alive" to szybki hard rockowy numer, z ognistymi riffami, pełen melodyjnego zacięcia. "Heartbeats" przypomina wiele innych klasyków rocka z lat 80, słychać chwytliwość. Utwór zdecydowanie zapada w pamięć. Zespół prezentuje doskonałą formę oraz jakość. Utwór "Demon" trzyma ciężkość, tempo, moc. Zespół dostarcza energetyczny wybuch heavy metal. "Kiss Of Death" ma w sobie zawrotną prędkość, szybkość. Tytułowa piosenka "Nostalgia" to ballada która, która jest wytchnieniem od zdecydowanego ataku heavy metalowego. "No Tomorrow" to czysty stadionowy rock. "At The End Of The Rainbow" to galopujący heavy metal w pełnej krasie. "Metal Supremacia" łączy cechy szybkości power metalu z hymnowym refrenem. Słychać szybkość oraz chwytliwość. Z kolei "White Lights In The USA" to ukłon dla kultowego New Wave Of British Heavy Metal w swojej mocy oraz tempie. Utwór "Keep The Flame Alive" trzyma intensywność, zaraźliwy poziom oraz tempo. Utwór "When The Thunder Roars (Crossfire)" zamyka płytę w szaleńczym rytmie.

 

 

                    Enforcer wraca do formy, w pełnej krasie. Cztery lata czekania, na płytę która potwierdza powrót do korzeni metalowej magii. Zaraźliwa moc oraz intensywność, jak również melodyjność, przebojowość podnoszą poziom energii do góry!

 

Moja ocena: 9,5/10