Mission in Black - Profit Reigns Supreme - (2023)
Mission In Black działają od 2010 roku i zadebiutowali w 2018 roku albumem "Anthems of a Dying Breed". W 2019 roku nastąpił mały impuls dla zespołu, kiedy frontmanka Steffi Stuber pojawiła się w The Voice of Germany i obudziła publiczność utworem "Ghost Walking" Lamb Of God. Po tym małym pośpiechu Mission In Black wróciło do pracy nad nowym albumem. Płyta, nazwana "Profit Reigns Supreme", jest dostępna w sklepach płytowych od połowy maja. To oczywiste, że styl zespołu opiera się na stylu Arch Enemy, Holy Moses i wielu innych, teraz szalejących, growlujących kobiecych wokali, które kiedyś były tak rzadkie, ale teraz pojawiają się w wielu zespołach.
Utwór tytułowy "Profit Reigns Supreme" od razu atakuje
mocnym metalowym uderzeniem, dodając nieco symfonicznych akcentów. Dziki
i nieokiełznany jest również "What Does It Take To Be Alive". Dobrym
uderzeniem jest również "Patron Of The Downfall", który jest precyzyjny,
i dobitnie energetyczny. Kawałek "Dead Alive" posiada porywający
refren, i również trzyma poziom. Piosenka "The Darkness Within"
balansuje pomiędzy ciężkością, a spokojniejszym brzmieniem, mrokiem, i
światłem. Krótki przerywnik "Silence Of A Distans Sky" dodaje płycie
więcej różnorodności. Kawałek "This Curse" również prezentuje się
świetnie, trzymając poziom energii, oraz mocy. Z kolei "Dreamcatcher"
przywołuje wspomnienia z płyty "Shogun" zespołu Trivium. W średnim
tempie utrzymany jest "Kill Your Idols", a płytę zamyka ballada "A
Glimner Of Hope".
Mission
In Black stawia na agresję, moc oraz silne emocje. Sama okładka
najnowszego albumu jest bardzo mroczna, wręcz obrazoburcza, co wpisuje
się, również w samo brzmienie.
Moja ocena: 8,5/10
Komentarze
Prześlij komentarz