Wytch Hazel - IV: Sacrament - (2023)


 

 

                    Dla wielu znakomitych zespołów rockowych wszechczasów czwarty album jest często momentem, w którym młodzieńcze lata gorączkowej kreatywności i progresywnego rozmachu kończą się arcydziełem na wieki, przypieczętowując wczesne charakterystyczne brzmienie, jednocześnie otwierając je na przyszłe możliwości. Od zachwycającego debiutu "Prelude" z 2016 roku, przez pewny "II: Sojourn" z 2018 roku, po czarodziejski "III: Pentecost" z 2020 roku, każdy album Wytch Hazel ucieleśnia staromodne pojęcie niepowstrzymanego postępu, a błyszcząca skrzynia skarbów, jaką jest "IV: Sacrament", okazuje się wybitnie warta sprostania najtrudniejszemu wyzwaniu. Nie tylko najpiękniejsza klasycznie produkcja kwartetu z Lancashire, ale także ich najsilniejsza, ale od początku do końca kolekcja poruszających haczyków i ponadczasowych melodii. 

 

                    Już otwierający utwór "The Fire's Control" stawia na wpływy prostego rocka z lat 70-tych, dodając elementy NWoBHM. Dużo tutaj chwytliwości oraz nieco hymnowego podejścia. Kolejny kawałek "Angel Of Light" jest bardzo podobny, ale mam wrażenie, że zwiększa energię, i dodaje otuchy do walki z ciemnością. Z kolei "Time And Doubt" zdecydowanie utrzymany jest, w surowym i mrocznym tonie. Tekstowo nawiązuje o niszczonym działaniu czasu, w rockowej mocy muzycznej. Piosenka "Strong Heart" zdecydowanie przypomina ballady rockowe z lat 70-tych. Tekstowo podnosi na duchu. Utwory takie jak "Deliver Us" i "A Thousand Years" oferują niesamowicie refreny, oraz album nabiera refleksyjnego tonu, dużo tutaj melancholii. Krótki przerywnik w postaci "Gold Light" jest również wciągający. W "Endless Battle" panuje surowość, emocjonalność oraz mocno klasyczny ton, pełen melodii wokalnych, a w "Future Is Gold" dalej słychać melancholię, ale też nie brak tutaj optymistycznych tonów. Album zamyka "Digging Deeper" który łączy elementy z całości płyty, i wieńczy album w dobrym stylu.

 
 
                    Wytch Hazel prezentuje wysoki poziom, i z płyty na płytę podnosi poprzeczkę. Zespół stawia na klasykę, chwytliwość oraz melodyjność, oraz mocno uduchowione teksty, dzięki czemu owe wydawnictwo zyskuje na wartości.

Moja ocena: 9/10


 



Komentarze

Popularne posty