Prydain - The Gates of Aramore - (2023)


 

 

                        Prydain jest oldschoolowy i bardzo orkiestrowy zawiera nostalgiczny i ujmujący sposób prowadzenia klimatu. Ten rodzaj power metalu, który lubi brzmieć jak ścieżka dźwiękowa fantasy z gier fabularnych, opowiada o wojownikach i królach, dobrych i złych, wciąż przyprawia o gęsią skórkę, z wysokimi pasażami wokalnymi, narratorem. Bardzo klimatyczna okładka również robi robotę! W skład Prydain wchodzą: Austin Dixon jako gitarzysta, Bob Katsionis jako gitarzysta basowy, Jonah Weingarten gra na klawiszach, i Mike Lee na wokalu. Sam zespół pochodzi z USA.  


                        Prydain od samego początku buduje nastrój w postaci narracyjnego intra "Sword Sorcery" z gościnnym udziałem Richarda Browninga, który opowiada nam o Królestwie Aramore. Tytułowy "The Gates Of Aramore" to utwór bardzo melodyjny epicki power metal z mocą, oraz przepychem. Można mieć wrażenie, jakby słuchało się inspiracji Avantasią. Delikatny przerywnik "Lands Beyond" ani na trochę nie traci na rozmachu, wręcz przeciwnie świetnie kontynuuje klimat wokół. W "Sail The Seas" panuje atmosfera melodyjnego heavy metalu z subtelnymi elementami symfonicznymi, które przywołują czasy baroku. Kolejny utwór "Quest Of The Fallen" to imponująca dawka melodii, pełna solówek. Następny kawałek "Way Of The Forest" łączy elementy heavy metalu z elementami średniowiecza. Znajdujemy się w krainie magicznej pełnej ciekawych stworzeń. W "Ancient Whispers" ponownie słyszymy narrację Richarda Browninga. Tutaj cały czas dominuje power metal z elementami klawiszy, które jeszcze bardziej podnoszą poziom nastroju. W "Blessed Divine" gościnnie występują Jimmy Headlund na gitarze, i Jhon Yelland na wokalu z Judicatora. Słychać potężny rytm, pełen energii oraz klimatu. Najdłuższy utwór "Kingdom Fury" jeszcze bardziej napędza album, z gościnnym udziałem Harry'ego Talladona z The Exiled oraz Philipa Morrisa. Zakończenie jest bardzo klimatyczne w postaci instrumentalnej oprawy w "Magic Mystery".

 
                    Zespół Prydain potrafi otoczyć się magią i epickim power metalem z masą melodii. Płyta przenosi nas do magicznym miejsc, gdzie toczą się bitwy, zwycięstwa, narodziny wojowników i bohaterów.

Moja ocena: 10/10

Komentarze

Popularne posty