Blind Oath - Blind Oath - (2023)


 

 

                        Blind Oath to nowy zespół z Stanów Zjednoczonych. Ich debiutancki album ukazał się 17 marca nakładem Horton Records i wystarczy jedno spojrzenie na okładkę i logo zabójczego zespołu, by powiedzieć, czego można się spodziewać. Muzyka to tradycyjny metal, z nieco thrashowymi riffami dodającymi ciężkości i szorstkim, niemelodyjnym wokalem Erica Millera. Blind Oath narodziło się, gdy pięciu fanów metalu, którzy poświęcili swoje życie na rezerwowanie, prowadzenie i podróżowanie, aby zobaczyć na żywo niektóre z największych metalowców, spotkało się ze swoimi bohaterami w Night Demon, Manilla Road i Cirith Ungol. 


                        Już samo intro w postaci "Invocation" zapowiada mroczny klimat, i stanowi przejście do drugiego utworu "Emerald Assault" który eksploduje energią oraz agresją w postaci świetnych solówek gitarowych, podobnie jak w następnym "Spectral Attack". Słychać że zespół dba o otoczkę która jest mocno groźna, oraz niepokojąca. Kolejny szybki strzał w postaci "Ride Of Eleanor" uderza bezpośrednio, oraz bez ozdobników. Prosty, agresywny riff, wokal który ciekawie ze sobą współgrają. Połączenie takicha kawałków jak tytułowy "Blind Oath" oraz "The Visitor" pokazują thrash metal w całej rozciągłości. Słychać dużo duszy wojownika w tych utworach. Delikatny przerywnik w postaci "Descent" łagodzi nieco nastrój, natomiast w "Tombs Of The Blind Oath" nie ma, ani gram łagodności, jest agresja oraz moc. W "Fascinatrix"  partie wokalne przypominają Toma Arayę ze Slayera. W utworze "The Flame" gościnnie wystepuje Tim Baker z Cirith Ungol", a album wieńczy przebojowy "Black School".


 
                        Album "Blind Oath" jest przejawem bezpośredniej agresji muzyki, której dobrze się słucha. Zespół stawia na proste rozwiązania, ale jest przy tym oryginalny, co na pewno pokazuje duży potencjał.

Moja ocena: 8/10

Komentarze

Popularne posty