Hail The Void - Memento Mori - (2023)


 

 

                    Kolumbia Brytyjska w Kanadzie słynie z rozległych i gęstych lasów, dramatycznych pasm górskich i głębokich, lazurowych jezior. Wyłaniając się z cienia świerków i sosen, otoczony bogactwem inspirującej scenerii, Hail The Void uwalnia swoją niesamowitą i odurzającą markę psychodelicznej zagłady na ziemi. Kontynuując swój mocny i emocjonalny debiutancki album z 2020 roku, Memento Mori pokazuje, jak zespół przesuwa swoje granice dzięki wspaniałym riffom, rozszerzonej psychodelicznej atmosferze, melancholijnym melodiom i potężnym, pełnym pasji wokalom. "Memento Mori" jako koncepcja od niepamiętnych czasów inspiruje muzyków, artystów i pisarzy. Dzięki popularnym motywom składającym się z czaszek, kości, klepsydr, trumien, Śmierci uosabianej jako Ponury Żniwiarz i więdnących kwiatów, które oznaczają nietrwałość ludzkiego życia. 


                    Utwór "Mind Undone" pełni rolę wprowadzenia. Drugi utwór "Writing On The Wall" to wolniejsza i psychodeliczna piosenka, o mrocznym klimacie, który przypomina inspirację Black Sabbath. Piosenka "Goldwater" jest mocno hipnotyczna oraz enigmatyczna, z wyrazistym gitarowymi solówkami. "Talking To The Dead" to ukazanie się agresywnej strony Hail The Void, ale też mocno tradycyjna forma doomowego klimatu  "High And Rising" to głęboki utwór, z atmosferą trzymającą napięcie. "100 Pills" wybrzmiewa mocno poważnie, melancholijnie oraz operowe wokale uderza klimatem, można tutaj poczuć atmosferę doomu z lat 70-tych. Z kolei "Serpens South" to szybszy psychodeliczny utwór. Zamykający utwór "The Void" oczyszcza klimat albumu.

 
                    Album "Memento Mori" stawia na różnorodność, zawierając ciężkie psychodelicznie doomowe brzmienie z elementami klasycznego rocka, i progresywnych inspiracji z lat 70-tych. Bardzo klimatyczna okładka dopełnia całości pod względem muzycznym jak również nastroju.

Moja ocena: 8/10

Komentarze

Popularne posty