Setanera - Equilibrium - (2023)


 

                    Setanera to włoski zespół grający gotycki metal. To ciekawe, że kwintet z siedzibą w Rzymie jest razem od ponad dekady, podczas gdy wokalistka Vanetina Bucci i gitarzysta Alex Merola są oryginalnymi członkami. Podczas wspólnego czasu zespół wydał tylko jeden album, „New Era” z 2015 roku. Najwyraźniej najwyższy czas, aby wydali nowe wydawnictwo. Oprócz Vanetiny i Alexa w kapeli grają: Enrico Sandri na basie, Alessio Contorni na klawiszach i Dario Di Pasquale na perkusji. Od 2004 do 2009 Setanera grał jako cover band Evanescence. „Seta nera” oznacza po włosku „czarny jedwab”.  

 

                    Symfoniczne i pełne dramatyzmu intro "Dei Delle Ere", które dodaje jeszcze nieco nu-metalowych oraz industrialności ciekawie wprowadza płytę. Druga piosenka "Stone" to skoczna i optymistyczna piosenka z dobrym tempem oraz mieszanką riffów. Nie podoba mi kompletnie rapowana wstawka po włosku, która nie pasuje do tego utworu, powiedziałbym, że burzy nastrój. W utworze "Viper" zespół stosuje różne patenty takie jak elementy jazzowe, industrialne oraz klawisze, przy dobrym popisie wokalnym Vanetiny. "Game" to próbuje zaczarować swoim brzmieniem, i zespołowi udaje się zbudować odpowiedni poziom klimatu. "Losing Control" to piosenka w której zespół tworzy gotycką otoczkę, przy pomocy dobrego głosu wokalistki, instrumentalnie, jest również dobrze. Od utworu "Follow Me" buduje złowrogi rozmach, pełen mrocznej otoczki. "Try" to utwór w którym błyszczy gitarzysta Alex Merola, chociaż w formie muzycznej piosenka przypomina nieco balladę, jednak zespół po raz kolejny wie jak dodać coś extra. Klimat lat 30-tych i mocno awangardowe brzmienie zespół osiąga w "Like A Zombie". Z kolei "Faraway" posiada elementy ludowe, z dudami oraz tradycyjnymi dźwiękami, następnie przechodzi w balladę. Album wieńczy tytułowy "Equilibrium" w gotyckiej krasie.



                „Equilibrium” to momentami dobry album, ale czegoś jednak brakuje. Niby jest dramatyzm, klimat, oraz emocjonalne wykonanie i złożona konstrukcja, ale słychać niespójność, wkurza rapowana wstawka mimo wszystko płyta do posłuchania.

Moja ocena: 7/10


Komentarze

Popularne posty