Motive Black - Auburn - (2023)
"Auburn" to debiutancki album Motive Black, który warto sprawdzić dla każdego, kto kocha Hard Rock i Heavy Metal. To wydawnictwo będzie miało szerokie spektrum odbiorców, ponieważ czyste wokale i chwytliwe refreny urzekną i zachęcą publiczność do udziału i wspólnego śpiewania. Motive Black stworzyli muzykę twardą i nowatorską, ale jednocześnie wygenerowali dźwięk, który zainteresuje szerokie grono fanów swoją różnorodnością i mieszanymi motywami gatunkowymi. Motive Black to Elana Justin jako wokalistka, Nick Rowe jako gitarzysta oraz goście specjalni Ray Luzier z Korn (perkusja), Marcos Curiel z P.O.D. (gitara w Broken) i Carla Harvey z Butcher Babies (wokal w Lift Me Up).
Już w otwierającym utworze "Lift Me Up" gościnnie występuje Carla Harvey. Już od samego początku słychać mocne uderzenie, a
wokalistki wzajemnie się uzupełniają. "Broken" posiada klimat retro, w
szczególności alternatywy z lat 90-tych. Refren jest chwytliwy i skłania
do śpiewania. Utwór "Let Down" łączy elementy Nu metalu z współczesnym
hard rockiem. Słychać moc oraz szybkość. W "Caged" Motive Black miesza
ostre riffy gitarowe z łagodnymi oraz czystymi wokalami. Mroczna
atmosfera jest kontynuowana w utworze "Purge" przy mocno nu metalowych
brzmieniach. Punkową zadziorność oraz heavy metalową energię słychać w
utworze "Cellophane". Zespół stawia na intensywność w wokalach jak
również gitarowo. Z kolei w "Bad Decisions" posiada brzmienie
industrialne z mocno elektronicznymi wstawkami. Zespół łączy elementy
muzyki Korn, Nine Inch Nails oraz innych renomowanych zespołów ze sceny
rockowej w 2000 roku. "Fake" brzmi psychodelicznie z tradycyjnym
podejściem łączącym hard rocka z heavy metalem. "Fight Alone" łączy
klasyczny rytm z gotycką otoczką z odrobiną alternatywnej nuty. Album
zamyka tytułowy "Auburn" w klimatycznej otoczce oraz mocnym akcentem
kończy wydawnictwo.
"Auburn"
to album z kilkoma niespodziankami. Słychać że zespół stawia zarówno na
nowoczesność brzmienia, ale nie boi się sięgać po klasyczne motywy.
Motive Black rozbudza ciekawość na następne wydawnictwa.
Moja ocena: 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz