First Signal - Face Your Fears - (2023)
Podobają mi się wokale kanadyjskiego piosenkarza
Harry'ego Hessa, który znany jest ze swojej głównej grupy Harem Scarem.
Owy wokalista udziela się, w projektach pobocznych, jak swoim solowym
First Signal. Kapela ta powstała w 2010 roku w Kanadzie, i gra
melodyjnego rocka z elementami AORu. Do tej zespół wydał cztery płyty, a
po roku przerwy powraca z najnowszym wydawnictwem "Face Your Fears".
Album zawiera jedenaście kompozycji, w klimacie mocno melodyjnego rocka.
Skład zespołu oprócz wokalisty tworzą gitarzysta Marco Pastorino,
basista Michele Guitoli oraz perkusista Marco Andreetto.
Od
samego początku zespół stawia na chwytliwość i przebojowość, czego
doskonałym przykładem jest utwór "Unbreakable". Piosenka ta nadaje rytm
całości płyty. Można powiedzieć, że następny kawałek "Situation
Critical" kontynuuje zawartość poprzedniego utworu, w cięższej formie,
podkręcając poziom energii i mocy. W "Shoot The Bullet" mamy do
czynienia z mocną dawką energii oraz przebojowości która roznosi się po
całości. W klimacie AORowym dostajemy "Always Be There" w wolniejszym i
delikatniejszym, ale melodyjnym uderzeniu. To naprawdę magiczny utwór z
chwytliwym refrenem. "Dominoes" to szybki numer hard rockowy, który
brzmi jak połączenie rocka z metalem. To dobry utwór wykonany z hukiem
oraz daje poczucie przypływu energii. "Rain For Your Roses" to power
ballada z całymi garściami melodii rockowej. Tytułowy "Face Your Fears"
powraca do klimatu poprzednich utworów, które stawiają na ciężkość oraz
wysokie tempo. W "Never Gonna Let You Go" słychać inspirację zespołem
Def Leppard. Utwór utrzymany jest w tradycyjnej melodyjno - rockowej
ballady. "Not This Time" to hymnowa piosenka która, jest najmocniejszą
na całej płycie, dzięki przebojowości oraz prezentuje wysoką postawę.
"In The Name Of Love" to mocno emocjonalna ballada, przy której
zdecydowanie odnajdziemy romantyczny nastrój na wieczór. Album kończy
utwór "Never Be Silenced" z chwytliwym refrenem oraz surowym i
energetycznym klimatem.
Harry
Hess i spółka nagrali album chwytliwy, przebojowy oraz melodyjny. Warto
zaznaczyć o samym wokaliście który swoją barwą głosu pasuje do
brzmienia zespołu, i tekstowo utwory zapadają w pamięć. Z płyty na płyty
słychać rozwój grupy, dzięki czemu wydawnictwa słucha się bardzo
dobrze!
Moja ocena: 9/10
Komentarze
Prześlij komentarz