Pelegrin - Ways of Avicenna - (2023)

 

                    Pelegrin to mistrzowie tworzenia onirycznych muzycznych odysei o znacznej głębi melodycznej i konceptualnej. Przesiąknięta bliskowschodnimi wpływami, zespół gra mieszankę progresywnego stonera i psychodelicznego rocka z absolutną łatwością pobudza wyobraźnię. Historia stojąca za albumem ”Ways of Avicenna” jest fascynująca i składa się z wielu warstw. Osadzona w okresie hiszpańskiej rekonkwisty w XV wieku, kiedy chrześcijańskie państwa hiszpańskie próbowały odzyskać ziemie podbite przez muzułmańskich kalifatów do 1492 roku, podąża za młodym uczniem szkoły koranicznej, któremu powierzono mistyczny tekst od perskiego filozofa i lekarza Avicenny. Jego celem jest ochrona go przed niszczycielskimi rękami Hiszpanów. Awicenna to zachodnia nazwa islamskiego poety, filozofa, teologa, lekarza, astronoma i głównego pisarza z II wieku, Ibn Siny. W skład tego francuskiego zespołu wchodzą: Francois Roze który, jest wokalistą i gitarzystą, Jason Recoing jak gitarzysta basowy oraz Antoine Ebel jako perkusista.  

                Album rozpoczyna utwór "Madrassa" z elementami wschodnimi z łagodnym tłem. Wokal brzmi delikatnie funkowo. Mam wrażenie, że kolejny utwór "Thunderstorm" jest bardzo melancholijny, i słychać nieco inspiracji Pink Floyd. W miarę upływu czasu w piosence, energia rośnie. Wokal jest tutaj na wskroś emocjonalny. "Reach For The Sun" posiada urzekające melodie ze zmieniająca się dynamiką między riffami a wpływami arabskimi. "Disgrace" to pięknie wykonany utwór akustyczny, który jednocześnie nawiedza i porusza. "Mystical Appeal" posiada łagodniejsze tony, i jest bardzo oniryczny. Album wieńczy "Forsaken Land" wiążąc wątki w jedną wielką całość. Senna atmosfera jak również hymnowe podejście stanowi słodko-gorzkie zakończenie krążka.

 

             "Ways of Avicenna" ma namacalną magię, której nie da się opisać słowami. Album jest niezwykle emocjonującą muzyczną i konceptualną podróżą, którą trzeba przeżyć bez przerwy. 

Moja ocena: 8,5/10