Mask Of Prospero – Hiraeth - (2023)


 

                        Zespół progresywno-metalcorowy Mask Of Prospero powstał w Grecji, w 2014 roku. "Hiraeth" to drugi pełnometrażowy album, na którym znajduje się osiem utworów. Sama nazwa "Hiraeth" w kulturze walijskiej to mieszanka tęsknoty. Mask Of Prospero prezentuje mieszankę metalcore' u z metalem progresywnym. W składzie zespołu występują: gitarzyści Panagiotis Kottaras oraz Nikos Letsios. Gitarzysta basowy Aggelos Malisovas jako gitarzysta basowy. Perkusista Andreas Kalogeras oraz wokalista Chris Kontoulis.
 

                    Otwieracz w postaci "Divided" zaczyna się, od mocnego uderzenia, które miesza się, nieco uspokającą energią. Słychać doskonale, że zespół dba o szczegóły. Kolejny utwór "Hourglass" z takim samym uosobieniem. Melancholijna atmosfera jest niesamowicie ciekawa. W "In Exile" czuć inspirację Tesseract. Zdecydowanie zespół stawia na emocjonalność, jak i dobre riffy. "Lethe " jest najdłuższym utworem na płycie. Przez taką długość utworu, zespół ma czas na rozwinięcie melodii. Nastrój w "Amal" jest odpowiednio budowany przez delikatność. Emocjonalność wokalu jest mocno ekspresyjna. Riffy są na dobrym poziomie. Z kolei "Lament" intryguje spokojnością, znowu jest delikatnie. "Kyma" również, jest odpowiednio nastrojony, przez skrzypce, oraz bębny. Album wieńczy "Horeeya" jako zakończenie tej smutnej opowieści.


 
                    Płyta "Hiraeth" ma kilka naprawdę ciekawych momentów. Myślę, że to mocno emocjonalna historia nagrana za pomocą dźwięków. Zespół brzmi surowo, pod każdym względem.

Moja ocena: 7/10

 

Komentarze

Popularne posty