The Privateer - Kingdom Of Exiles - (2023)
The Privateer to niemiecki zespół wykonujący muzykę z
pogranicza folku oraz power metalu. Pierwsze co rzuca się, w oczy to
zdecydowanie wygląd członków zespołu. Widać doskonale, że tematy około
morskie, oraz pirackie, w muzyce są mocno wykorzystane. W tym zespole
nie brak ambicji, ponieważ umiejętnie łączą elementy folkowe z NWOBHM, a
nawet momentami zalatuje inspiracjami Sabatonem. Jeśli chodzi o skład
zespołu, to członkami są: Clara Held która gra na skrzypcach, oraz
umiejętnie growluje. Gitarzyści to Roman Willaredt oraz Christian Spori,
na perkusji gra Kim Fritz, natomiast na basie gra Eric Tobian.
Zespół
wprowadza nas do żeglugi, klimatycznym intrem w postaci "Cadence Of
Life". Z kolei "Madness Is King" pełni rolę mocnego uderzenia. Folk
metal łączy się, z drapieżnym melodyjnym death metalem. Clara Held
poprzez krzyki, jak i czysty wokal buduje odpowiednio nastrój. Coś
pięknego jest w "Queen Of Fire And Wind". Zespół stawia na budowanie
emocji oraz napięcia. Słychać wyraźnie, że tutaj dograny jest każdy
szczegół. Kawałki takie jak "The Darkest Shadow Of Life" oraz "Foretold
Story" posiadają marszowy charakter, a momentami mocno inspiracją jest
zespół Ensiferum. Zespół stawia na rozmach, jak i epickość brzmienia. W
tytułowym "Kingdom Of Exiles" dalej króluje podniosłość, jak i zabawy
konwencją, ze względu na wokale, jak i w partiach gitarowych. Ballada
"The Realm Of The Forest" elementami akustycznymi, jak i folkowym
łagodzi nastrój. Podobają mi się odgłosy natury w początkowej fazie
utworu. Tak naprawdę to cisza przed burzą w postaci utworu "Ghost Light"
który serwuje inspiracje Arch Enemy z elementami skrzypiec, przez co
można mieć wrażenie, że następuje zmiana gatunku na folk metal. Album
wieńczy mocno przemyślany i idealnie pasujący jako zakończenie "Memory
Of Man".
Album "Kingdom
Of Exiles" zdecydowanie stawia na dopracowanie, oraz pomysłowość. Płyta
nie jest wtórna, wręcz przeciwnie. Zespół prezentuje swój unikalny
charakter, łącząc elementy w jedną spójną całość.
Moja ocena: 8,5/10
Komentarze
Prześlij komentarz