Wind Rose – Warfront - (2022)


 

                    Wind Rose to włoski zespół heavy metalowy założony w 2009 roku w Pizie w Toskanii. „Warfront” to piąty pełnowymiarowy album zespołu, a drugi dla Napalm Records. Podobnie jak jego poprzednik, „Wintersaga” z 2019 roku, nowy materiał brzmi ogromnie i precyzyjnie.W zespole występują Claudio Falconcini jako gitarzysta oraz wokal, Federico Meranda jako klawiszowiec, Francesco Cavalieri jako wokalista, Cristiano Bertocchi jako gitarzysta basowy, oraz Federico Gatti jako perkusista.


                    Płyta zaczyna się od epickiego intro w postaci „Of War And Sorrow”, które zagrzewa do walki. „Army Of Stone” to bardzo dobrze napisana piosenka power metalowa z genialnym wokalem Francesco Cavalieriego. „Tales Of War” to kolejny utwór z całą masą charakterystycznych brzmień. „Fellows Of The Hammer” to sześć minut kultu przodków i zdobywania chwały. Ten kawałek oferuje porywającą mieszankę mrocznego symfonicznego metalu i melodyjnego grania, i z mocnym klimatem Władcy Pierścieni. „Together We Rise” to jest idealny utwór, który pobudza do walki, powodując klimat mocno majestyczny. „Gates Of Ekrund” to odwołanie do świata Warhammera. Zespół mocno trzyma klimat który jest heroiczny. Ten kawałek podkreśla determinacją krasnoludów. W „One Last Day” partię orkiestrowe brzmią niezwykle filmowo. W tekstach znajduje się potężne przesłanie o życiu każdego dnia, jakby to był twój ostatni. „The Battle Of The Five Armies” to piękne odwołanie do przygód Hobbita. „I Am The Mountain” to niezwykle potężny utwór, który mówi o przetrwaniu burzy, i radzeniu sobie z przeciwnościami losu. „Tomorrow Has Come” to piękna ballada, przesiąknięta patosem kończy album w klimatycznym stylu.


                    Wszystkie utwory są bardzo chwytliwe, motyw krasnoludów mocno klimatyczny. To naprawdę udany power metalowy album.


Moja ocena: 9/10

 

Komentarze

Popularne posty