Seven Kingdoms - Zenith - (2022)


 

                    „Zenith” to, piąty pełnowymiarowy album power metalowego zespołu Seven Kingdoms z Deland na Florydzie, podobnie jak jego poprzednik (EP „Empty Eyes”) z 2019 roku, został sfinansowany za pośrednictwem serwisu Kickstarter. Krążek ten został nagrany pomiędzy czerwca a listopadem 2021 roku. Seven Kingdoms powstał w 2007 roku. Zespół tworzą Sabrina Cruz jako wokalistka, Camden Cruz i Kevin Byrd jako gitarzyści oraz Keith Byrd jako perkusista.


                    Od samego początku zespół mocno zwraca uwagę na jakość, bo w pierwszym utworze „Diamond Handed”, słyszymy inspirację muzyką Evergrey. W „A Silent Remedy” zespół umiejętnie łączy power metal z duchem brzmień Nowej Fali Brytyjskiego Heavy Metalu. Słychać też nieco, inspirację muzyką Sonaty Arctiki. „Love Dagger” pięknie przywołuje wpływy muzyki lat 80, a szczególnie mocno hard rockowy. Sabrina w tym kawałku mocno błyszczy, i swoim głosem porywa do uśmiechu. „Chasing The Mirage” wraca zdecydowanie do NWOBHM, dbając o odpowiedni nastrój. Błyskotliwa gra gitary robi wrażenie. „Valonqar” mocno nawiazuje do Gry o Tron, i proroctwa, które otrzymuje Cersei Lannister, że jej brat Tyrion w końcu ją zabije. Zespół odpowiednio dba o nastrój. Słyszymy mocno ponury oraz złowieszczy ton muzyczny. W „Empty Eyes” zespół wyraznie eksperymentuje z odważnymi elektronicznymi dźwiękami, o dziwo, w tym kawałku głos Sabriny Cruz przypomina Amy Lee. Nastrój natomiast jest mocno kontemplacyjny. „Magic In The Mist” to zdecydowanie power metalowa porcja, która nie zatrzymuje się, zapewniając soczystą energię. Pierwszy singiel, „Universal Terrestrial”, zawiera kilka przemyślanych zmian tempa, przede wszystkim umiejętnie łączy power metal z thrashem metalem. „The Water Dance” jest również inspirowany Grą o Tron, tym razem Aryą Stark, po raz kolejny wpływy thrash metalowe są tutaj mocno słyszalne. „Life Signs” brzmi bardziej progresywnie niż power metalowo. Zmiany tempa i rytmu w tym kawałku są niezwykle dobrze przemyślane. Ostatnią piosenką na płycie jest cover klasyka Joan Jett & The Blackhearts „I Hate Myself For Loving You”. Cover jest bardzo wierny oryginałowi, z delikatnymi ulepszeniami.


                    „Zenith” to udany album power metalowy, który mocno bazuje na wpływach sentymentalnych. Myślę, że ten krążek pozwoli zespołowi rozwinąć skrzydła, i uzyskać własną tożsamość.


Moja ocena: 9,5/10

Komentarze

Popularne posty