Lonerider - Sundown - (2022)

 

                    Lonerider to brytyjski zespół rockowy. W 2019 roku wydali swój debiutancki album „Attitude” i w ciągu trzech lat narodził się ich najnowszy dorobek „Sundown”. „Sundown” ukazał się 25 lutego 2022 roku nakładem Escape Music. Wytwórnia podobnie jak Frontiers Records we Włoszech, skupia muzyków do wspólnego projektu. Lonerider zaskoczył w 2019 roku swoim pierwszym albumem „Attitude”, z mocnymi melodyjnymi utworami hard rockowymi. Zespół ten tworzą: Steve Overland jako wokalista, Steve Morris jako gitarzysta oraz klawiszowiec, Chris Childs jako gitarzysta basowy, oraz Simon Kirke jako perkusista.

                    Od samego początku zespół stawia na chwytliwość w „Fantasyland”. Wokal i riffy są elektryzujące. W „Cross the Border” słyszymy inspiracje klimatem Lynyrd Skynyrd. Refren i doskonałe gitarowym solo Steve'a Morrisa robią wrażenie. „Undefeatable” ma również prawdziwie klasyczny rockowy klimat, który stylem przypomina FM. Następna piosenka „Harder Love” mocno przypomina grę Bad Company. Ten utwór mocno stawia na emocje, ze względu na balladowy charakter. „When You Got Nothing” zawiera mocno romantyczną aurę, co jest podkreśla jeszcze bardziej umiejętności gry, bo jest to łączone, z ostrym rockowym brzmieniem. Muzycznie w następnym utworze „Any Way The Wind Blows” brzmi mocno marzycielsko, i powoli płynie na przyjemne tory. „Yesterday’s News” ma klimat retro, i brzmi blues-rockowo. „Badlands” dalej mknie w blues-rockowej otoczce, przede wszystkim riff jest łagodniejszy. Kombinacja utworów „Wild River” i „Criminal Mind” mocno ożywią płytę, poprzez ciekawy riff. „Prayer For The Lonely” to przyjemna ballada z bluesowym klimatem. Refren w tym utworze brzmi genialnie. Album kończy się „Devil Road” z klimatem bliższym FM. Uwagę przykuwa świetny riff gitarowy.Muzycznie ten utwór puentuje zespół jako całość.

                    „Sundown” to kawał przyjemnego blueso-rockowego grania w dobrym klimacie. Lekka i warta przesłuchania płyta.

Moja ocena: 7,5/10