Aerodyne – Last Days of Sodom - (2022)

 

                    Szwedzki zespół heavy metalowy Aerodyne, w skład którego wchodzą główny wokalista Marcus Heinonen, gitarzyści Daniel Almqvist i Johan Bergman, perkusista Christoffer Almqvist i basista Thomas Berggren. Zespół powstał w 2016 roku w Goteborgu. Do tej pory wydali jedną epkę oraz dwa albumy, teraz powracają z trzecim krążkiem „Last Days Of Sodom”. Aerodyne zamiast filozofować o doskonałości świata, na swoim nowym albumie „Last Days of Sodom” wyraźnie pokazują negatywne strony współczesnego świata pełnego wojen i cierpienia.

                    Już od samego początku Szwedzi uderzają z predkością w „Angband”. Jest dużo mocy,pazura oraz agresji. Drugi utwór „Razor's Edge” brzmi niesamowicie obiecująco, i naprawdę wprawia w bojowym nastrój. Następny utwór „Dust To Dust” to zgrabny metalowy utwór, w którym słychać echa muzyki Grave Digger i Rage. Dłuższy ponad siedmiominutowy „Innocence Lost” jest niezwykle klimatycznie nagrany, i przede wszystkim czaruje swym klimatem. Na wysokim poziomie stoi również „Whirlwind Of Fire”. Przykładem dobrej i solidnej piosenki jest „Endgame”, której po prostu dobrze się słucha. Dawką melodyjnego power metalu w stylu Helloween, oraz klasyki gatunku heavy metalowego czyli Judas Priest, słyszymy w tytułowym utworze „The Last Days Of Sodom”. Następny kawałek „Alien Front” przekonuje słuchaczy chwytliwością, i genialnymi chórami. W „Blood In The Water” riffy i melodie są przyjemnie przemyślane, i uderzają z ogromną dawką mocy. Gdy płyta zamierza ku końcowi „100 Days Of Death” tak łatwo nie puszcza. Ostatni i zarazem najdłuższy utwór na płycie „Children Of The Sun” wyróżnia się zmianami rytmu, i pod koniec przeradza się w demona prędkości.

                    Album „The Last Days Of Sodom” ma naprawdę duży potencjał, i zdecydowanie Panie z Aerodyne wykonali tutaj kawał świetnej roboty.

Moja ocena: 9/10