Nite – Voices of the Kronian Moon - (2022)


 

                        Nite z San Francisco to prawdopodobnie jeden z bardziej obiecujących wykonawców undergroundowej sceny Bay Area. Zespół powstał w 2018 roku. Jego skład tworzą Patrick Crawford na perkusji, Scott Hoffman jako gitarzysta, oraz Van Labrakis jako gitarzysta, i wokalista, natomiast na gitarze basowej gra Avinash Mittur. Kapela szybko stworzyła niewiarygodnie solidny szablon dla swojej mieszanki czerni i heavy metalu na swoim debiutanckim albumie „Darkness Silence Mirror Flame”, łączącym hymniczne heavy metalowe haki oraz złowrogi wokal.


                        Otwierający utwór „Acheron” zaczyna się niesamowicie zadziorną melodią, bardzo duża zasługa wokalisty Van Labrakisa. „Kronian Moon” o dziwo jest mocno taneczny, ale nie traci tutaj mrocznej energii, której jest pod dostatkiem. Przy tym utwór zachowuje melodyjność. „Last Scorpion” zawiera wiele zwrotów akcji, z ciekawymi riffami oraz melodią. Wokal tutaj pełni dominującą rolę. „Liber Ex Doctrina” ma bardzo czyste brzmienie gitar, które odbiega od stylu. Sam nastrój jest ponury, i mocno hipnotyzujący. „Heliopolis” uderza hymnowością w swoim rytmie. Ten kawałek pokazuje chwytliwą stronę albumu. „Edge of the Night” udowadnia, że utwór emanuje energią, uderzając w heavy metalowe tony. „Thorns” pokazuje mocno psychodeliczną atmosferę, z racji połączenia heavy metalu z ponurymi motywami. Album zamyka mocno złowieszczy „The Trident”, który stwarza poczucie niepokoju.


                        „Voices of The Kronian Moon” to bardzo bezpośredni album, który łączy w sobie prostotę, nie będąc nudnym ani niekompletnym.Produkcja jest bardzo ciepła i dodaje stylu „vintage”. Muzyka tworzy przyjemne przypływy przez każdy utwór, dodając ruchu i warstw. Ten album to uczta posępnych riffów, uduchowionych solówek i hipnotyzujących rytmów, opakowanych w świeże kompozycje, które oddają szacunek latom 80.

 

 

Moja ocena 8,5/10

 

Komentarze

Popularne posty