Venator - Echoes From The Gutter - (2022)


 

                    W 2020 roku austriacka brygada heavy metalowa Venator zadebiutowała swoją 3-piosenkową EPką Paradiser, która zapewniła im również kontrakt z wytwórnią na wydanie pełnego albumu. Echoes From The Gutter ukazał się 25 lutego i jest wszystkim, na co liczyliśmy od tego młodego zespołu. Fundamentem stylu Venatora są silne wpływy Judas Priest i wczesnego Iron Maiden, z lekkim akcentem niemieckiej sceny klasycznej.


                    Otwieracz w postaci „Howl At The Rain” brzmi nieco wolniej, ale to mieszanka połączenia W.A.S.P z Iron Maiden. „The Seventh Seal” łączy zgrabnie Judas Priest z Jag Panzer. Słychać doskonale grę pełną pasji, ze pysznych gitarowymi riffów oraz solówek. „Red And Black” ponawia atak z epicką siłą. Słychać nieco progresywne podejście do gry. Dwa single „Nightrider” and „Manic Man” to hołd dla Judas Priest, z akcentem na gitarowe harmonie i solówki jak z lat 80-tych.„Made Of Light” słyszymy hołd dla lat 80, a szczególnie dla Motley Crue, aż kipi glam metalem. W„The Rising” słychać odniesienia do Lovecrafta, i też odkrywa umięjetności zespołu do pisania piosenek. W „The Hexx” słychać świetne solówki w bardzo dobrym rockowym wydaniu. „Streets of Gold” dodają elementy hard rocka oraz nieco glam metalu, ale wszystko brzmi mocno heavy metalowo.


                    Venator ma niesamowity talent w połączeniu z niewiarygodnymi umiejętnościami pisania piosenek i gwiezdnymi wartościami produkcyjnymi. Płyta zdecydowanie dla fanów muzyki z lat 80.


Moja ocena: 8,5/10

 

Komentarze

Popularne posty