Planeswalker - Tales of Magic - (2022)


 

                    Magic The Gathering to karcianka mocna znana, ale że ktoś połączy tą grą z muzyką, a szerzej power metalu, tego się nie spodziewałem, więc radość jest podwójna, bo kilkanaście lat wstecz, sam miałem przyjemność w nią grać. Duet wokalisty Sozos Michaela i gitarzysty Jason Ashcroft nie jest obcy na dużej scenie. Michael jest świeżo ochrzczonym wokalistą Gloryhammer, a Ashcroft autorem piosenek i gitarzystą Helion Prime. Skład uzupełniają muzycy sesyjni, tacy jak Heather Michele, Brittney Slayes, R.A. Voltaire i Taylor Washington. Piosenki te, wiernie i z miłością wykonane, pokazują głębokie oddanie wspólnemu uwielbieniu dla tej gry, a na okładce godnie prezentuje się Czarny Lotos. Przed Państwem Planeswalker!


                    Magia zaczyna się od tytułowego „Tales of Magic” który jest dobrym power metalowym kawałkiem. Jest klimatycznie oraz melodyjnie. W „The Spark” odnajdziemy czysty symfoniczny power metal, z dużym wyeksponowaniem orkiestrowym i chóralnym. Trzeci utwór „Shadow of Emeria” wkracza w bardziej progresywny teren. Ten kawałek łączy różnorodność dźwięków z elegancją, jednakże tworząc mroczną oraz chwytliwą muzykę. W „Blackblade” słyszymy w dalszym ciągu power metal, w którym klawisze zyskują na znaczeniu. Gitary tworzą harmoniczne zwrotki. Elementy symfoniczne w „The Forever Serpent” przypominają wczesny okres twórczości Rhapsody Of Fire. Słychać doskonale, że to utwór z naprawdę wybitnymi momentami instrumentalnymi.W „Oath of the Gatewatch” będziemy cieszyć się jedenastominutowym kolosem, w którym wystarczy posłuchać refrenu, aby szybko przykuł twoją uwagę. Czterech śpiewaków dopełnia się w tym operowym utworze. Płytę kończy „A Million To One” to niesamowity cover legendarnego amerykańskiego zespołu Kiss, wprowadzający bardziej nowoczesną atmosferę i chóralne głosy, które lepiej wyrażają melodię.


                    Album „Tales of Magic” to album w każda kompozycja jest pełna magii i ekscytujących muzycznych aranżacji. Nie ma wątpliwości, że duet Sozos Michael i Jason Ashcraft zadziwił nas swoim debiutem, dając nam power metalowy album naprawdę dobry!


Moja ocena: 9,5/10

 

Komentarze

Popularne posty