Emerald Sun - Kingdom Of Gods - (2022)


 

                    Praktycznie Emerald Sun to jeden z najbardziej charakterystycznych zespołów greckiego power metalu. Razem z Firewindem byli nie tylko jednym z pierwszych zespołów, z szeroką karierą muzyczną, oraz ze sporą liczbą wydań płytowych. Grecy z zamiarem powrotu do najlepszego momentu, dalszego rozwijania kariery muzycznej i dotarcia do najbardziej epickiego momentu w swoich kompozycjach, powracają z „Kingdom of Gods”, albumem zawierającym okładkę wierną stylistyce gatunku.


                    Album zaczyna się epickim uderzeniem, w postaci „Book of Genesis”, w którym można przywołać melodie szwedzkiego Hammerfalla. Obiecujący początek jest kontynuowany przez szybkim „Heroes on the Rise”, słyszymy tutaj zadziorność europejskiego power metalu. „Hellbound” to heavy metal bardziej stawiający na Judas Priest i Accept. W „Legions of Doom” słyszymy klasyczną moc, którą słyszeliśmy setki razy, ale która wciąż mocno uderza w nasze serca. „Gaia (The End of Innocence)” to piosenka ma cudowny początek z gitarami, ale potem powraca do epickiego stylu mocy takich zespołów jak Helloween i Hammerfall. W „Kingdom of Gods” epickość nie zatrzymuje się, nawet na moment, dalej mamy doczynienia z klasyczną odmianą heavy metalu, a szczególnoście wyraźnie inspirowane są legendarnym Manowar. Potencjał i moc znajdziemy w „Raise Hell” to niewątpliwie utwór prosty, ale żywe są odwołania do Judas Priest i Iron Maiden. „The Hunter” to bardzo melodyjny hard rockowy numer z dużą dozą szybkości. „We Will Die on Our Feet” przypomina amerykańskie zespoły heavy metalowe, które rozkwitły w latach osiemdziesiątych. Album zamyka „Where Warriors Belong” ballada typowa dla Hammerfall, jest chóralnie, i mocno power metalowo.


                    „Kingdom of Gods” słucha się przyjemnie, ale nie jest najlepszym dziełem Emerald Sun, można docenić potężny i epicki muzyczny klimat, który niesie się przez całą płytę. Klasyczne rozwiązania, którym warto dać szansę.


Moja ocena: 8/10

 

Komentarze

Popularne posty