Infinite & Divine - Silver Lining - (2021)


 

                    Korzenie Infinite & Divine sięgają 2019 roku, kiedy doświadczony autor piosenek/producent Jan Åkesson poznał Terese Persson (wymienianą jako Tezzi). Ta dwójka natychmiast się dogadała, a późniejsza współpraca doprowadziła w końcu do napisania i nagrania „Silver Lining”. Album łączy w sobie melodyjny metal i hard rock z dobrym efektem. Utwory są zdominowane przez gitarę, z riffami, które są ciężkie, ale pozostają na tyle energiczne, że nie dają się prowadzić.


                    Otwierający „I Feel Alive” od razu wbija się w pamięć, poprzez riffy. Rozmarzony głos Tezzi dodaje uroku utworowi. Tytułowa piosenka Infinite And Divine to bardzo solidny hard rock metalowym zabarwieniem. Przypomina lata 80 i 90. „Keep On Moving” brzmi mrocznie, i łączy e sobą metal i rock w jednym. Wszystko jest naprawdę bardzo klasyczne i melodyjne. „Not Too Late” brzmi jak melodyjny rock. Jest wszystko bardzo rytmiczne, z klimatycznymi klawiszami. „Wasteland” to klasyczny hardrock, ale też można usłyszeć zabarwieniem heavy metalowe. „Burn No More” momentami brzmi w stylu grunge. Za sprawą klawiszy ten utwór nabiera symfonicznego charakteru. We Are One” kołysze bardzo przyjemnie. Mam wrażenie, że to naprawdę bardzo metalowa energia. Galopujące rytmy, i mrocznie brzmiające klawisze czynią atmosferę grozy. Zaraźliwy i uzależniający „Off The End Of The World” to melodyjna uczta rockowa. Można powiedzieć że ten utwór to taki hołd dla Journey oraz Boston. Tytuł „You And I” może jawić jako ballada, ale tak nie jest. Jest to energiczny hard rock, z optymistycznym refrenem. Idąc na całość w latach 80-tych, „While You're Looking For Love” wydobywa bardzo klaycznego hard rocka stylu Def Leppard. Refren mocno zaraźliwy. Zamykający „Perplexed Perfection” to ciężki kawałek, z wpływami heavy metalu.



                    „Silver Lining” to świetny album, z wielką muzykalnością dzięki uprzejmości wszechstronnie utalentowanego Jana Akessona i bardzo upojnym wokalem przepięknej Tezzi.Ogólnie rzecz biorąc, wspaniały album zaraźliwego rocka i metalu, „Silver Lining” to najbardziej przyjemne i satysfakcjonujące doświadczenie.


Moja ocena: 8/10


 

Komentarze

Popularne posty