Helloween - Helloween - (2021)


 

 

                    Pierwszy album z wokalistą i gitarzystą Kai Hansen od czasu klasycznego Keeper of the Seven Keys: Part II z 1988 roku i pierwszy z wokalistą Michaelem Kiske od czasu Chameleon z 1993 roku, szesnastego albumu niemieckiej legendy Power Metalu Helloween. wszystko, o co mógłby prosić zagorzały fan zespołu i nie tylko. Wyprodukowany przez Charliego Bauerfeinda, współprodukowany przez Dennisa Warda, zmiksowany przez Ronalda Prenta, masterowany przez Saschę „Busy” Bühren i prezentujący klasyczną, oldschoolową grafikę Elirana Kantora, Helloween to najdłuższa przerwa między dwoma wydanymi albumami zespołu. Po raz pierwszy w historii Hansen, Kiske i Andi Deris dzielą główne obowiązki wokalne, a także Michael Weikath i Sascha Gerstner na gitarach, Markus Grosskopf na basie i Dani Löble na perkusji, ich nowy album jest spełnieniem marzeń po krytycznym - uznana trasa Pumpkins United World Tour, precyzyjna podróż w czasie przez wszystkie etapy historii zespołu, sięgająca korzeni, ale jednocześnie z prędkością światła ku przyszłości, oferująca kompletny metalowy wszechświat w ramach 12 zapalających utworów i otwierających nowy rozdział po 35 latach wspaniałej kariery.


                    Już otwieracz w postaci „Out for Glory” dostarcza nam lekcję klasycznego, szybkiego i niezwykle melodyjnego Heavy i Power Metalu, który Helloween ukształtował w latach 80-tych. Kiske brzmi świetnie, a muzyka brzmi klasyczną erą zespołu. „Fear of the Fallen” to genialny utwór. Kiske i Deris wraz Kaiem Hansem, Weikath i Saschą robią klasyczną robotę, znowu wracają do korzeni. Krótszy hit „Best Time” to hardrockowa i heavy metalowa ekstrawagancja w której Andi, Kiske i Kai pozwolą ci tańczyć i śpiewać z nimi, bardzo mocno słyszalny jest znany motyw zespołu czyli „I Want Out”. „Mass Pollution”, które skręcają na terytoria hard rocka lat 80. Refren to czekający na żywo hymn, tak chwytliwy i mocny. Deris prowadzi wokale w tym utworze, by mocno podkreślić swoją niezaprzeczalną obecność w zespole. W „Angels” Kiske przewodzi ze swoim operowym wokalem od początku do końca. To dobra piosenka Helloween ze wszystkimi ich charakterystycznymi elementami. „Rise Without Chains” kłaniający się ku nowszym kreacjom zespołu z Andi na wokalu, co daje świetną możliwość wyruszenia w drogę z najbliższymi. Następnie optymistyczne wibracje wnoszą radość do naszych serc w tanecznym utworze „Indestructible”, w którym trio gitarowe zespołu upiększa fale radiowe swoimi riffami i solówkami, podczas gdy Andi Deris i Kiske są pięknie wspierani przez niezrównany chórek Kaia Hansena. „Robot King”, z których każdy zawiera Michaela Kiske rozbijającego stratosferę ludzkiego zakresu głosu, podczas gdy Andi Deris wykonuje imponującą pracę, dopasowując się do swojego byłego poprzednika. „Cyanide”, w której Andi prezentuje całą swoją wokalną moc, której towarzyszy groovy i melodyjny riff, basowe uderzenia i uderzenia jego kolegów z zespołu. Grzmiące „Down In The Dumps” w najlepszy sposób przypomina mi, lub bardziej współczesne Gamma Ray, ale z dużą ilością Helloween na dokładkę. Wreszcie instrumentalne interludium „Orbit” wyostrzy nasze zmysły podczas absolutnie oszałamiającej 12-minutowej arii „Skyfall”, natychmiastowej klasyki oferującej fanom kolejny z fantastycznych i zapadających w pamięć refrenów Helloween. Co więcej, muzyka sama w sobie jest wspaniała, pełna przerw i wariacji. Co za genialny wokal Andiego i Kiske, muszę powiedzieć, nie wspominając o epickości płynącej z zapierających dech w piersiach riffów i solówek zespołu, aż do klimatycznego zakończenia utworu. Wersja rozszerzona płyty zawiera dwa utwory: „Golden Times ” oraz „Save My Hide”.




                    Niech Helloween pozostanie zjednoczony i dostarcza nam wszystkim najwyższej klasy metalową muzykę, taką jak na ich rewelacyjnym nowym albumie od dziesięcioleci przyjść. Dynie zjednoczone są, i ten album to potwierdza!

Moja ocena: 10/10


 

Komentarze

Popularne posty