Generation Steel - The Eagle Will Rise - (2021)


 

                    Generation Steel to nowy zespół, który został założony w 2019 roku przez byłego gitarzystę Dead Man’s Hand i byłego gitarzystę Bullet Train, o absolutnie cudownej nazwie, Jack The Riffer. W skład młodego zespołu wchodzą także gitarzysta prowadzący Pascal Lorenz (ex-Oscura, ex-Corbain), basista Michael Kaspar (ex-Squealer), perkusista Martin Winter i nowy wokalista Rio Ullrich. Debiutancki album Generation Steel „The Eagle Will Rise” został wyprodukowany przez gitarzystę Accept, Uwe Lulisa.


                    Tytułowy The Eagle Will Rise” zaczyna płytę w dobrym stylu,poprzez ładne melodie, doskonałe szorstkie głosy, i genialny refren. „Invoke the Machine” ma bardzo hymnowy charakter, poprzez świetne wokale, którym nie można się oprzeć. Jest po prostu dobrze! W „Generation Steel” słyszymy echa muzyki Metal Church. Można powiedzieć też, że są fragmenty gry Acceptu, jak widać jest duża różnorodność. „Warbringer” to echa tradycyjnego niemieckiego heavy metalu. Wypełniony energią, i ciężkim rytmem oraz świetnym refrenem, i warto zwrócić uwagę na bębny.

W „Temple Of Malady” usłyszymy echa nowoczesnego power metalu, ze względu na riffy gitarowe. „Praying Mantis” to istna kontynuacja poprzedniego utworu, słyszymy echa gry HammerFall. „The Chariot” to soczysta porcja klasycznego niemieckiego heavy metalu. W „Shadow in the Dark” znowu wracamy do muzyki Accept, czyli dalej zespół jest w formie. W „Soulmates” słychać wpływy NWOBHM, po uszach dostajemy muzyką Iron Maiden i Judas Priest. Melodia w tym kawałku jest bardzo chwytliwa. W „On My Way” zespół gra thrash metal, słychać doskonale, że to szybka piosenka z naciskiem na agresywny wokal i gitary. Chórki w stylu Death Angel czy Exodus są wręcz bardzo słyszalne. „The Wayward One” zaczyna się powolnym graniem, ale przekszałca się w heavy metalową balladę, a potem w szybką piosenkę, z dobrym riffem, z dużą dozą chwytliwości. „Heaven's Calling” sprawia, że zespół zyska więcej fanów, bo na to zasługuje. Album zamyka w stylu Acceptu utwór „Alive”, bardzo szybkim riffem,melodyjnym refrenem oraz agresywnym wokalem.



                    „The Eagle Will Rise” jest jak na razie bardzo dobrym wydawnictwem. To to dynamiczny i mocny album, w którym muzycy mieszają różne elementy, pozostając w obrębie gatunku. „The Eagle Will Rise” oferują fanom metalu gitarowy, szybki i tradycyjny heavy metal z niewielką zmiennością.


Moja ocena: 9/10

 

Komentarze

Popularne posty